Milion złotych odszkodowania dostanie były kierownik oddziału banku w Parczewie w województwie lubelskim. Witold O. niesłusznie przesiedział dwa lata w areszcie z oskarżeniem o korupcję, po czym został uniewinniony. Teraz sąd apelacyjny podniósł kwotę zadośćuczynienia, którą zasądził sąd pierwszej instancji.
W pierwszej instancji sąd przyznał Witoldowi O. 960 tysięcy złotych, mężczyzna złożył jednak apelację. Dziś uzyskał dodatkowe 40 tysięcy. To połowa kwoty, której się domagał. Za bezpodstawne aresztowanie żądał od Skarbu Państwa 2 milionów złotych.
Oprócz odszkodowania były kierownik banku otrzyma również 40 tysięcy złotych za każdy miesiąc spędzony w areszcie jako rekompensatę za utracone zarobki. Wyrok jest prawomocny.
Wyrok w podobnej sprawie zapadł pod koniec marca w Warszawie. Tamtejszy sąd orzekł, że Skarb Państwa musi wypłacić byłemu policjantowi specjalnego wydziału CBŚ Wiesławowi Rutkowskiemu 59,5 tysiąca złotych odszkodowania. Mężczyzna niesłusznie spędził w areszcie 8,5 miesiąca. Był podejrzewany o działanie w grupie przestępczej.
Rutkowski domagał się ponad 900 tysięcy złotych. Został bowiem zwolniony w 2008 roku i - jak podkreślał - stracił dobre imię i zaufanie współpracowników. Sąd uznał jednak, że zadośćuczynienie przysługuje mu jedynie za czas spędzony w areszcie i poniesione w związku z tym krzywdy.
Emerytowany policjant poza sumą prawie 60 tysięcy złotych otrzymał też 7 tysięcy złotych za każdy miesiąc pobytu w areszcie.
(MRod)