Policja zatrzymała małżeństwo, które w Dobrczu koło Bydgoszczy w strasznych warunkach prowadziło hodowlę 152 psów i 25 kotów. Wcześniej odebrano im zwierzęta.
O hodowli rasowych psów i kotów w warunkach urągających podstawowym zasadom dbałości o zwierzęta i higieny policja została poinformowana w sobotę. Funkcjonariusze na miejsce udali się wraz z weterynarzem. Widok był przerażający, zwierzęta znajdowały się w bardzo ciasnych w klatach i skrzynkach. Kilkadziesiąt zwierząt było trzymanych w dwóch niewielkich pokojach domu jednorodzinnego, a pozostałe w pomieszczeniu gospodarczym.
Psy i koty były niedożywione, odwonione i chore, leżały w swoich odchodach, na sianie przesiąkniętym moczem. Wśród zwierząt były suki ze szczeniakami i kotki z kociętami. Natrafiono też na martwe zwierzęta.
W hodowli znajdowały się m.in.: buldogi francuskie, yorki, shit tzu, border collie i maltańczyki oraz koty norweskie. Małżeństwo sprzedawało je po 1,5 tys. zł. Sygnały o nieprawidłowościach przekazały osób, które kupiły tam psy.
Wszystkie psy i koty zostały przekazane pod opiekę organizacji zajmującej się opieką nad zwierzętami.
Policja przekazała sprawę prokuraturze. Małżeństwo zostało zatrzymane wczoraj wieczorem i znajdują się policyjnym areszcie. Zatrzymani prawdopodobnie zostaną przesłuchani jutro.
Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje za znęcanie się nad zwierzętami karę do roku pozbawienia wolności, a przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem - do dwóch lat pozbawienia wolności.
(mpw)