Kilka miesięcy temu drogowskazy zniknęły z centrum Warszawy. Taki był pomysł Zarządu Dróg Miejskich na - jak wyrazili urzędnicy - uporządkowanie oznakowania. Porządkowanie trwa od jesieni, a mamy już marzec i wciąż nie wiadomo, kiedy znaki powrócą na ulice.
Mimo wielu próśb i pytań urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich wciąż nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, kiedy tablice z nazwami miast wrócą na swoje miejsce. Nie są też w stanie racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego pół roku temu zdjęli stare tablice nie mając nowych. Przy Placu Zawiszy wciąż nie wiadomo więc, jak skręcić na Kraków, Katowice, Gdańsk, czy lotnisko Okęcie. Kierowcy dziwią się, że drogowskazy zniknęły. Radzą pamiętać, by na pomysłowych urzędników już nie głosować. Przekażemy tę radę prezydentowi, któremu podlegają urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich. Po dwóch tygodniach starań, próśb i wysyłania listów w końcu znalazł czas na spotkanie z nami.