Nie ma na razie żadnych podstaw do zajęcia majątku Jana Kulczyka – oświadcza zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik. Żeby zająć komuś majątek, trzeba mu najpierw postawić określone zarzuty.
Dopiero wtedy jak mówi Olejnik może być orzeczona kara grzywny, przepadek mienia, czy różnego rodzaju dolegliwości finansowe. Na razie o żadnych zarzutach mowy jednak nie ma.
Ja bym zapytał, czy w sposób uprawniony nie zgłosił do komisji giełd, że ma więcej akcji niż ma. Czy jest uprawione to, że powoływał się na wpływy „pierwszego” - mówi Zbigniew Wassermann. Jak dodaje, nie chodzi o to, aby z Kulczyka robić przestępcę, ale : chodzi o to, żeby na wypadek gdyby zaczynała się sytuacja niebezpieczna, że on chce długo leżeć w szpitalu i niekoniecznie chce tu wracać, to żeby nie wyszedł też razem z nim majątek. Przypomnijmy: Jan Kulczyk przebywa na leczeniu w Stanach Zjednoczonych.
Majątek Kulczyka wycenia się na 12,5 miliarda złotych. 78 procent udziałów w Kulczyk Holding według doniesień prasy należy do żony, a 22 procent do austriackiej fundacji, której założycielami są państwo Kulczykowie.