22-letni Hasza Erden Batdavaa, student AGH z Mongolii, został zatrzymany z rodziną kilka dni temu pod zarzutem nielegalnego pobytu w Polsce, choć mieszka tu już 11 lat. Do obrony pracy inżynierskiej musiał przygotować się w ośrodku dla uchodźców. Studenci AGH w jego obronie zorganizowali pikietę.
Sama obrona pracy nie będzie odbiegać od normy. To, co ją wyróżnia, to kulisy, bo Hasz na obronę przyjedzie z przemyskiego ośrodka dla uchodźców. Eskortujący go funkcjonariusze straży granicznej będą z nim aż do wejścia na salę. Koledzy i przyjaciele Haszy w holu budynku B5 krakowskiej AGH przygotowali przyszłemu inżynierowi huczne powitanie.
Po obronie pracy Hasz spotka się z dziennikarzami. Później straż graniczna zabierze go z powrotem do ośrodka dla uchodźców.