Trzy osoby podejrzane m.in. o tzw. oszustwo menadżerskie na szkodę Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM) trafiły do aresztu. Aresztowani mieli wyłudzić z tej państwowej firmy co najmniej 8,2 mln zł. Grozi im do 10 lat więzienia.
W sumie zatrzymano cztery osoby - trzech pracowników działu spedycji PŻM i jednego ze spedytorów. Przedstawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i przestępstwa menadżerskiego (czyli wręczania i przyjmowania korzyści majątkowych przez pracowników państwowych firm ) dotyczącego mienia znacznej wartości, a także legalizacji zysków z przestępstwa, czyli "prania brudnych pieniędzy". Do aresztu trafiło dwóch pracowników PŻM i spedytor. Wobec trzeciego pracownika PŻM prokurator zastosował zakaz opuszczania kraju.
Aresztowani będą mogli opuścić areszt, jeśli do 23 grudnia wpłacą kaucje w wysokości odpowiednio 100 tys. zł, 500 tys. zł i milion złotych.
Według prokuratury, zorganizowana grupa przestępcza miała wyłudzić w latach 2007-2013 na szkodę PŻM co najmniej 8,2 mln zł z tytułu zawyżonych wypłat za usługi spedycyjne świadczone przez niemieckiego i polskich spedytorów.
Członkowie grupy - pracownicy PŻM - mieli otrzymywać za takie działanie łapówki od spedytorów co kilka miesięcy w wysokości od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jeden z podejrzanych miał przyjąć łącznie 5,7 mln zł.
Państwowe przedsiębiorstwo PŻM jest największym polskim armatorem, posiadającym łącznie w grupie kapitałowej 69 statków. W ramach grupy działa 117 spółek zależnych.
(mpw)