Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz nie wyzbył się słabości do częstych lotów rejsowymi samolotami z domu do pracy i z powrotem - pisze "Super Express". W 2013 roku leciał na trasie Gdańsk - Warszawa - Gdańsk 92 razy.
Od 2007 roku do stycznia 2013 roku Borusewicz odbył 713 lotów pomiędzy Trójmiastem a stolicą. Oznacza to, że średnio co trzy dni był w samolocie. Jak pisze "Super Express", latał nie tylko służbowo. Pojawiał się w domu także m.in., by wyprowadzić psa lub podlać kwiatki.
Marszałek równie chętnie lata także w tym roku. Do końca września podróżował na tej trasie 92 razy. Cena jednego lotu wyniosła 558 zł 36 gr. Wszystkie przeloty były służbowe i wiązały się z wykonywaniem mandatu senatora i obowiązków marszałka Senatu - zapewnił Aleksandra Leicht z biura prasowego Kancelarii Senatu. W tym roku rejsy Borusewicza kosztowały 51 tys. zł. A łącznie, od 2007 roku podatnicy zapłacili za kursowanie polityka blisko pół miliona złotych.
W budżecie Kancelarii Senatu na przyszły rok przewidziano na loty parlamentarzystów po kraju 1,6 mln zł. Według tego planu, senatorowie odbędą 2800 lotów po Polsce. Przyszłoroczną cenę jednego biletu oszacowano na 571,4 zł.
(MRod)