"Być może celem Putina jest włączenie w wojnę handlową krajów bałkańskich, bo wszystko wskazuje na to, że kraje bałkańskie nie będące jeszcze członkami Unii Europejskiej mogą być wykorzystywane przez Rosję do zakupów żywności"- powiedział Marek Sawicki komentując dekret rosyjskiego prezydenta o embargu na produkty rolne z krajów Unii, które nałożyły sankcje na Rosję. "To wszystko może być elementem gry Putina, będzie na pewno próbował Europę dzielić" – dodał.
W piątek chcę zebrać zespół międzyresortowy, antykryzysowy, na którym będziemy rozmawiali szerzej o kwestiach wsparcia w zakresie promocji na rynki trzecie, jak również o ewentualnych gwarancjach dla eksporterów na te rynki. Wiemy bowiem, że w warunkach kryzysowych możliwość nieuczciwego działania eksporterów światowych może być większą pokusą - zapowiedział Sawicki. Podkreślił, że chce, aby polscy eksporterzy uzyskali stosowne gwarancje od instytucji, które funkcjonują w naszym kraju, a które być może jeszcze nie były w pełni wykorzystywane na rynku rolnym. Całe kompleksowe działania podejmowane w tym tygodniu mają pomóc polskim producentom owoców i warzyw w przezwyciężeniu kryzysu, embarga, które z przyczyn politycznych przez Rosję (...) zostało najpierw nałożone na polskich rolników, a dziś (...) najprawdopodobniej na wszystkie państwa UE i Stany Zjednoczone - wyjaśnił.
Na 12 sierpnia jestem umówiony z komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem. I myślę, że już wtedy pewne wstępne deklaracje ze strony Komisji Europejskiej będą mogły nam być przekazane i będziemy mogli je komunikować rolnikom - oświadczył konferencji prasowej Sawicki. Dodał, że Polska planuje żywnościową ekspansję na tzw. rynki trzecie. Algieria, Maroko, Emiraty Arabskie, a także porozumienie między Polską a Iranem. Jest duża swoboda w sprzedaży owoców i warzyw do Hongkongu, Tajwanu, więc liczymy na to, że tym kanałem trochę da się sprzedać - stwierdził.
Mamy możliwości, by ograniczyć straty rolników. Decyzja Rosji jest dla nas rozczarowaniem. Jest sprzeczna z prawem międzynarodowym - tak podpisany przez Władimira Putina dekret zakazujący lub ograniczający wwóz do Rosji "niektórych produktów rolnych, surowców i artykułów spożywczych" z krajów, które wprowadziły sankcje przeciwko Moskwie komentuje Roger Waite, rzecznik unijnego komisarza ds. rolnictwa. W rozmowie z korespondentką RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginion wyjaśnia, że chodzi o rekompensaty, skup interwencyjny czy ułatwienia w eksporcie na inne rynki. Rynek rosyjski to tylko nieco ponad 9 proc. unijnego eksportu. UE eksportuje do Rosji za około 12 mld. euro, a cały unijny eksport rolny to 120 mld.