Kierowcy, którzy po nowym roku zdobyli uprawnienia do przewożenia niebezpiecznych ładunków, nie mogą pracować, bo nie dostają zaświadczeń o tym, że zdali egzaminy - ujawnia reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Wszystko dlatego, że Ministerstwo Transportu przypomniało sobie o rozpisaniu przetargu na wykonawcę tych dokumentów dzień przed wejściem w życie nowych przepisów.

1 stycznia 2013 roku obowiązują wzory zaświadczeń uprawniających do przewozu niebezpiecznych materiałów. Mimo to w urzędach marszałkowskich, które nadzorują wydawanie tych dokumentów, wciąż ich nie ma. W tej sytuacji kierowcy zajmujący się m.in. przewożeniem materiałów wybuchowych, paliw i chemikaliów nie mogą siadać za kółkiem. Często trafiają więc na przymusowe urlopu czy słyszą od pracodawców, że zostaną zastąpieni kierowcami, którzy mają uprawnienia.

Kto zawinił?

Ostatniego dnia przed wejściem w życie nowych przepisów Ministerstwo Transportu przypomniało sobie o rozpisaniu przetargu na wykonawcę dokumentów, które potwierdzą, że kierowca może przewozić niebezpieczne materiały. Przetarg już jest rozstrzygnięty i Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych teoretycznie mogłaby zacząć produkcję. Niestety, nie może jeszcze tego zrobić, bo ministerstwo i urzędy marszałkowskie na razie nie podpisały z nią umowy.

 Jeśli nawet umowa zostałaby podpisana dziś, kierowcy otrzymają nowe dokumenty najwcześniej w połowie lutego i to nie we wszystkich województwach - usłyszał nieoficjalnie od urzędników nasz reporter. Skąd brałyby się kolejne opóźnienia? Po podpisaniu umowy wykonawca - czyli Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych - musi uruchomić we wszystkich urzędach marszałkowskich system teleinformatyczny, przez który marszałkowie będą informować ją o kierowcach, którzy uzyskali uprawnienia na przewóz ładunków niebezpiecznych. Dopiero później rozpocznie się druk tych zaświadczeń i rozsyłanie ich do województw. Już teraz widać, że wielu kierowców czeka wyjątkowo długi przestój w pracy i zarobkach.

Ministerstwo odpowiada: W najbliższych dniach podpiszemy umowę

W ciągu najbliższych dni resort podpisze  umowę z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych na produkcję zaświadczeń - usłyszał nasz reporter od rzecznika resortu transportu. Urzędnik nie potrafił jednak sprecyzować, jaki konkretnie czas ma na myśli. Nie umie też odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ministerstwo tak długo zwlekało z rozpisaniem przetargu na druki zaświadczeń i zrobiło to dopiero w ostatnim dniu grudnia.

(MN)