Wynik wyborów samorządowych sprawił, że w wielu miastach dojdzie prawdopodobnie do dziwnych koalicji, a prezydenci będą musieli pójść na kompromis z przeciwnymi politycznie radami czy sejmikami. Olbrzymia różnica w wynikach wyborów w poszczególnych regionach uniemożliwia też centralom partii jednoznaczne określenie, z kim wejdą w koalicję.
Według lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska rozmowy o ewentualnej współpracy z SLD utrudnił sam Sojusz. Wszystko na to wskazuje, iż dla SLD Samoobrona jest dziś strategicznym partnerem i dlatego jeśli PO będzie szukała partnerów do rozmów na temat sejmików, to SLD dziś na pewno nie będzie pierwszym partnerem - zapowiada Tusk.
Pierwszym partnerem SLD na pewno będzie PSL. Według rzecznika klubu Roberta Smolenia może to jednak nie wystarczyć do skutecznego rządzenia regionem czy miastem: Nie ma wątpliwości, że takim najbardziej naturalnym proeuropejskim ugrupowaniem powinna być PO czy – być może - Prawo i Sprawiedliwość, ale te ugrupowania nie zawsze chcą rozmawiać z SLD - mówi Smoleń.
Marszałek Maciej Płażyński odpowiada, że były to wybory lokalne i nie należy w to mieszać spraw zagranicznych. Wygląda więc na to, że w najbliższym czasie będziemy mogli zaobserwować wiele dziwnych zjawisk politycznych.
16:15