Nawet czterdzieści tysięcy złotych mogą wynieść straty po nocnym "wypadzie" czterech mieszkańców małopolskiego Chrzanowa. Pijani mężczyźni wracając z imprezy na krakowskim Zakrzówku zdemolowali przy ulicy Beliny - Prażmowskiego w Krakowie 25 samochodów.
Mężczyźni w wieku od 17 do 21 lat przyjechali do z Chrzanowa do Krakowa na imprezę organizowaną przez jednego z kolegów. Postanowili pobawić się nad zalewem na Zakrzówku. Nad ranem w niedzielę, wracając do mieszkania jednego z mężczyzn, postanowili "wyładować się" na zaparkowanych na ulicy autach. Niszczyli lusterka, karoserie i światła. Część właścicieli samochodów słysząc hałas i pijackie okrzyki wybiegła na ulicę. Sprawców udało się zatrzymać na gorącym uczynku właśnie dzięki zeznaniom świadków. Cała czwórka była nie tylko pijana, ale też pod wpływem narkotyków. We krwi mieli około promila alkoholu.
Jeszcze na miejscu policjanci przyjęli zgłoszenia od czternastu właścicieli uszkodzonych aut. Straty wstępnie oszacowano na 18 tysięcy złotych.
Dwóch z zatrzymanych mężczyzn już usłyszało zarzuty zniszczenia mienia. Grozi im do pięciu lat więzienia. Funkcjonariusze ustalają, skąd zatrzymani mieli narkotyki.