Przyszła na świat w niewoli, ale wkrótce zyska wolność. Trzymiesięczna foka szara z ogrodu zoologicznego w Gdańsku w czerwcu zostanie wypuszczona do morza razem z trzema innymi fokami ze stacji morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Na razie zwierzątko nie ma jeszcze imienia. Wybiorą je słuchacze RMF FM i użytkownicy RMF24.pl
To pierwszy raz w historii gdańskiego ogrodu zoologicznego, kiedy urodzona tam foka zostanie wypuszczona do morza. To taki eksperyment, a zarazem sprzężenie zwrotne - żartuje Michał Targowski, dyrektor zoo. W przeszłości foki wolnościowe do nas trafiały, a teraz mamy okazję tu urodzoną wypuścić na szerokie wody Bałtyku. Osobnik, który zyska wolność, to samiec. Na świat przyszedł w marcu tego roku. To właśnie wiek jest podstawowym kryterium decydującym o powrocie do naturalnego środowiska. To musi być osobnik nowo narodzony, odrzucony już przez matkę, bo matka po 4-5 tygodniach przestaje karmić malucha. Wówczas on się uczy samodzielności. Staramy się, żeby kontakt z człowiekiem był tutaj jak najmniejszy. Dla takiego zwierzęcia próba wolnościowa może być bardzo, bardzo udana. Gdybyśmy nie podjęli tego eksperymentu, to on by trafił do innego ogrodu zoologicznego, niekoniecznie w Polsce. Najpewniej za granicą - tłumaczy Targowski.
Są oczywiście obawy o to, czy zwierzę poradzi sobie w naturalnym środowisku. Spory procent młodych fok, nawet urodzonych w niewoli, nie dożywa wieku dorosłego, czyli około dwóch lat. Podstawowym wyzwaniem dla zwierzęcia będzie nauka polowania. Samiec foki szarej z gdańskiego zoo już się tego uczy. Ma wydzielony od reszty stada zbiornik wodny. Wpuszczano tam żywe ryby, przede wszystkim pstrągi. Foka musiała sama sobie taką rybę upolować. Zdaniem dyrektora ogrodu radzi sobie całkiem dobrze.
W tym tygodniu - najprawdopodobniej w środę - foka zostanie przetransportowana do stacji morskiej UG w Helu, która od lat nadzoruje projekt odtwarzania populacji foki szarej na południowym wybrzeżu Bałtyku. Nie wiadomo, kiedy dokładnie foka zostanie wypuszczona do morza. Tak zwaną próbę wolnościową podejmie razem z trzema innymi osobnikami urodzonymi w tym roku w stacji morskiej UG. Do wypuszczenia dochodzi zwykle jak już jesteśmy pewni, że wszystkie foki są gotowe, zdrowe, mamy potwierdzenie, że mają wszystkie parametry w porządku i mogą zdrowe w tym środowisku naturalnym żyć. Wtedy podejmujemy ostateczną decyzję, ale na pewno stanie się to w czerwcu - mówi Iwona Pawliczka ze stacji morskiej UG w Helu.
Co ciekawe, wszystkie foki, które zostaną wypuszczona w czerwcu. to samce. Każda z nich do karku będzie miała przyklejony nadajnik satelitarny. Przez mniej więcej pół roku będzie można śledzić losy zwierząt. Po 6, 7 miesiącach nadajnik odpada wraz z sierścią -tłumaczy Pawliczka.
Foka z Gdańska, która wkrótce doczeka się wolności, nie ma jeszcze imienia. Wybiorą je słuchacze RMF FM i użytkownicy RMF24.pl. Wygrać można całoroczny, dwuosobowy karnet wstępu do zoo w Gdańsku. Imię powinno być proste i krótkie - najlepiej dwusylabowe. Może być związana z Gdańskiem albo naszym ogrodem, to taka sugestia, bo wszystkie formy dopuszczone - mówi Michał Targowski.
Ze wszystkich nadesłanych propozycji wybierzemy trzy najlepsze. Ostatecznego wyboru dokonają użytkownicy RMF24.pl. Propozycje imienia dla gdańskiej foki nadsyłajcie klikając tutaj.