"Gdy tylko otrzymamy wyjaśnienia, wstrzymanie środków zostanie zniesione" - powiedział po rozmowach z przedstawicielami polskiego rządu komisarz do spraw polityki regionalnej UE Johannes Hahn. Dodał, że nie rozumie poruszenia, jakie wywołało w Polsce zamrożenie pieniędzy na inwestycje drogowe.

Na wspólnej konferencji z minister rozwoju regionalnego Elżbietą Bieńkowską i szefem resortu transportu Sławomirem Nowakiem komisarz stwierdził, że procedura zastosowana wobec Polski ma rutynowy charakter. Podkreślił też, że nie ma przepisów, które mówiłyby o tym, że zamrożenie pieniędzy ma trwać sześć miesięcy. Zgodziliśmy się, że gdy tylko otrzymamy wyjaśnienia, wstrzymanie środków zostanie zniesione. Informacje, które mamy otrzymać muszą być ocenione i zweryfikowane. Wszystko zależy od tego, kiedy je dostaniemy - wyjaśnił.

Przypomniał, że w ciągu ostatnich dwóch lat Komisja Europejska blokowała wypłacanie pieniędzy różnym krajom aż 190 razy. W przypadku Polski stało się to już po raz drugi.

Minister Rozwoju Regionalnego Elżbieta Bieńkowska podkreśliła w Brukseli, że ważne jest jak najszybsze odblokowanie pieniędzy na inwestycje drogowe w Polsce. To ważne, żeby uspokoić nastroje - stwierdziła. Spotykamy się w połowie drogi i myślę, że mogłoby to nastąpić na przełomie lutego i marca, ponieważ jest rzeczywiście bardzo dobra wola ze strony KE - zaznaczyła. Jednocześnie podkreśliła, że jej zdaniem środki zastosowanie przez KE wobec Polski były "nieadekwatne do tego, co się stało".


Tusk: Polska nie straci europejskich pieniędzy na drogi

Polska nie straciła i nie straci pieniędzy europejskich na drogi - zapewnił na piątkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk, odnosząc się do decyzji Komisji Europejskiej o zamrożeniu refundacji 3,5 mld zł na projekty drogowe. Komisja Europejska wstrzymuje refundację w tak dużej skali, nie dlatego że podejrzewa, że w tak dużej skali mogło dojść do nieprawidłowości, tylko dlatego, by dać Polsce czas na udokumentowanie, że skutecznie będziemy przeciwdziałać tego typu przypadkom - wyjaśnił.

Tusk stwierdził, że ryzyko tego, że unijne pieniądze na polskie drogi przepadną jest w praktyce minimalne. Jeśli sąd potwierdzi nieprawidłowość (...) na jednym z odcinków zakwestionowanych przez Komisję Europejską, to wtedy trzeba będzie przesunąć te środki refundacyjne na inne projekty, których refundacji nie przewidywaliśmy - zaznaczył.

We wtorek wieczorem Komisja Europejska potwierdziła, że wstrzymuje wypłaty 3,5 mld zł funduszy UE na projekty drogowe. Chodzi o rozbudowę drogi ekspresowej na odcinku Jeżewo-Białystok, przystosowanie do parametrów drogi ekspresowej drogi krajowej nr 8 na odcinku Piotrków Trybunalski-Rawa Mazowiecka oraz o budowę autostrady A4 Radymno-Korczowa.

Prokurator postawił zarzuty w tej sprawie 11 osobom - 10 byłym i obecnym menedżerom dużych firm budowlanych i jednemu dyrektorowi GDDKiA. Chodzi o zmowę cenową w celu utworzenia kartelu.

(MN)