Załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego LPR oślepiona światłem lasera w okolicach Warszawy. To kolejny taki - skrajnie niebezpieczny - incydent, do którego doszło w ostatnich miesiącach. Na szczęście pilotowi maszyny udało się bezpiecznie wylądować.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pilot szybko i odpowiednio zareagowała, zmieniła kierunek lotu, bo tego wymaga procedura. 

Jak ustalił reporter RMF FM, do zdarzenia doszło po godzinie 17:00, kiedy śmigłowiec wracał z misji ratunkowej. 

Zdarzeniem zajmie się wewnętrzna komisja. Sprawa może zostać też zgłoszona policji. Namierzenie sprawcy będzie trudne. Wiadomo tylko, że wiązka lasera była skierowana z okolic Marek lub Ząbek.

To już kolejny taki w ostatnich miesiącach, bardzo niebezpieczny incydent. Załoga LPR została oślepiona laserem we wrześniu. Najbardziej poszkodowany został wówczas lekarz, który doznał uszkodzenia wzroku i tymczasowo musiał zawiesić pracę w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym. TUTAJ PRZECZYTACIE WIĘCEJ NA TEN TEMAT

Opracowanie: