Rozszerza się strajk głodowych więźniów islamskich w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie. Bierze w nim już udział około 200 osób, czyli blisko dwie trzecie więźniów. To pierwszy masowy protest Talibów i domniemanych członków al-Qaedy, od stycznia przetrzymywanych w Guantanamo.
Odmawiający przyjmowania posiłków islamiści wołają po arabsku "Bóg jest wielki". Niektórzy wyrzucają z klatek, w których są przetrzymywani, maty do spania, koce i prześcieradła. Stan zdrowia islamistów kontrolują lekarze. W razie konieczności strajkujący będą odżywiani siłą - zapowiedziało dowództwo bazy.
Strajk rozpoczął się dwa dni temu, po tym jak strażnicy siłą zdjęli jednemu z więźniów turban z głowy podczas modlitwy. "Dwaj strażnicy przestrzegali odpowiednich procedur" – zapewnił rzecznik bazy mjr Stephen Cox. Nie wiadomo jednak, dlaczego strażnicy chcieli, by więzień zdjął turban.
Więźniowie Guantanamo to Talibowie i domniemani członkowie terrorystycznej siatki al-Qaeda, przewiezieni na Kubę przede wszystkim z Afganistanu i Pakistanu. Pochodzą ogółem z 32 krajów.
rys. RMF
12:45