W weekend na przejściach granicznych utworzyły się ogromne zatory. Najgorsza sytuacja jest w Dorohusku. Przed wyjazdem czekało 500 ciężarówek. Szacowany czas oczekiwana wynosił 23 godziny.
Z powodu przebudowy po ukraińskiej stronie, ale też i remontu jednego z pasów dojazdowych do wagi dla ciężarówek, czas oczekiwania na odprawę drastycznie się wydłużył. Oficjalnie służby podają że to 23 godziny. Niektórzy kierowcy przyznają, że czekają znacznie dłużej. Jeden z nich opowiada o 50 godzinach oczekiwania.
Kolejka o godzinie 12 w niedzielę ma 15 kilometrów. Niestety jest to norma przed każdymi świętami i długim weekendem, bo Ukraińcy chcą wyjechać z Polski. Kierowcy stoją, a w międzyczasie jedzą i piją, co widać po dużej ilości śmieci, które są porozrzucane wokół drogi i na pobliskich terenach zielonych.
Trudna sytuacja jest też w Kuźnicy - czas oczekiwania to10 godzin.
Z kolei w Bobrownikach poczekać trzeba 8 godzin.
(nm)