Aleksander Kwaśniewski otrzymał dokumenty dotyczące dymisji premiera i rządu. Prezydent przyjmie oficjalnie dymisję Leszka Millera i jego gabinetu jutro o 14. Potem nominację na szefa rządu otrzyma Marek Belka, który także jutro przedstawi skład swojej ekipy.
Kolejnym wyzwaniem nowej ekipy będzie zdobycie odpowiedniego poparcia w Sejmie. Markowi Belce nadal wymyka się około 30 głosów.
Próbę skompletowania nowego rządu część posłów nazwała „łapanką”. Mimo problemów, Marek Belka postawił sobie za punkt honoru zaprzysiężenie całego rządu. Jeszcze w czwartek wydawało się, że brakuje tylko 2-3 ministrów, przedwczoraj jednak Belce podziękował Lech Paprzycki, kandydat na ministra sprawiedliwości.
Potem niespodziewanie rezygnacją zagroził Jerzy Hausner, obrażony na fakt, że wicepremierem do spraw społecznych ma być Izabela Jaruga-Nowacka. Zdaniem Jana Rokity z PO próba powołania tego rządu oznacza pogłębienie kryzysu.
W Sejmie bardzo sceptycznie komentuje się skład rządu Belki. Przewaga polityków nad bezpartyjnymi fachowcami, którzy mieli być atutem nowego rządu, teraz pokazuje jego słabość.