Przez brak porozumienia w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym coraz bardziej przesuwa się termin wypłaty pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Kiedy posłowie PiS złożyli uzgodniony z Komisją Europejską projekt, można było liczyć na pierwsze przelewy wiosną, teraz to już niemożliwe.
Opóźnienie nawet nie tyle będzie, co już jest - projekt trafił do Sejmu cztery tygodnie temu, ale właściwe prace zaczną się dopiero w środę.
Przez brak porozumienia w sprawie treści ustawa nie będzie też uchwalona na najbliższym, ale dopiero na kolejnym posiedzeniu, pod koniec stycznia.
Senat ma na jej ocenę 30 dni, co oznacza już koniec lutego, więc przyjęcie ostatecznej wersji przepisów przez Sejm nastąpi w połowie marca. Potem podpis prezydenta, publikacja, dwa tygodnie na wejście w życie i dopiero w kwietniu Polska będzie mogła złożyć pierwszy wniosek o płatność.
Komisja Europejska ma na jego zatwierdzenie dwa miesiące, które wykorzysta też na kontrolowanie stosowania nowych przepisów, co potrwa do czerwca.
Potem jeszcze na wypłatę muszą się zgodzić wszystkie kraje Unii. To nastąpi już w lipcu, a więc w czasie wakacji. Same wypłaty więc otrzymamy zapewne po wakacjach.