Chciał przestraszyć partnerkę i zrobić jej podczas kłótni na złość. Dlatego mieszkaniec Wałcza w Zachodniopomorskiem wezwał do domu służby, twierdząc, że jest ranny. Jak się okazało, rany od noża, które miał mieć na szyi, zmyślił.
Podczas libacji alkoholowej w jednym z mieszkań doszło do kłótni między zgłaszającym, a jego partnerką. Policjanci w tym mieszkaniu interweniowali dwukrotnie w krótkich odstępach czasu. Podczas pierwszej interwencji domowej, jeszcze przed przybyciem patrolu domownicy się uspokoili.
Drugim razem policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że zgłaszający został raniony nożem. Kiedy patrol przybył na miejsce, zauważył, że mężczyzna nie miał żadnych ran na ciele. Okazało się, że wymyślił zgłoszenie, aby przestraszyć swoją partnerkę i zrobić jej na złość. Bezpodstawny przyjazd patrolu kosztował zgłaszającego 500 zł.
Nadal zdarzają się osoby, które bezpodstawnie wzywają służby ratunkowe. Pamiętajmy! Takie nieodpowiedzialne zachowanie może przyczynić się do tego, że ktoś, kto naprawdę takiej pomocy potrzebuje, jej nie otrzyma, bo patrol policji lub zespół pogotowia nie dotrze na czas - mówi Beata Budzyń z powiatowej komendy policji w Wałczu. Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności lub karze grzywny.