Donald Tusk wezwał na rozmowę Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka w związku z niezachowaniem należytych standardów, jakich oczekuje się od wiceprzewodniczących PO. Po spotkaniu obaj oddali się do dyspozycji szefa Platformy Obywatelskiej.
W związku z niezachowaniem należytych standardów, jakich oczekuje się od wiceprzewodniczących PO, Donald Tusk wezwał na rozmowę posłów Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka. W wyniku rozmowy obaj oddali się do dyspozycji przewodniczącego - poinformował PAP rzecznik PO Jan Grabiec.
Budka i Siemoniak są wiceprzewodniczącymi PO, a Budka sprawuje ponadto funkcję szefa klubu parlamentarnego KO.
Klub parlamentarny na najbliższym posiedzeniu Sejmu prowadzić będzie jeden z zastępców szefa klubu - poinformował Grabiec. Dodał, że swoją decyzję w sprawie Budki i Siemoniaka "przewodniczący przedstawi podczas jednego z najbliższych posiedzeń zarządu Platformy".
Jak wynika z informacji PAP, sprawa ma związek z udziałem obu polityków w urodzinach dziennikarza Roberta Mazurka, prowadzącego rozmowy polityczne w RMF FM, które odbywały się w czasie trwającego posiedzenia Sejmu.
W piątek 17 września szef NIK Marian Banaś przedstawił w Sejmie sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2020 roku. Według wtorkowego "Faktu", Banaś mówił praktycznie do pustej sali, ponieważ posłowie w tym samym czasie bawili się na urodzinach dziennikarza.