Awaryjne lądowanie samolotu na warszawskim lotnisku Chopina w Warszawie. Maszyna LOT-u zawróciła tuż po starcie. Nikomu nic się nie stało.
Bombardier LOT-u leciał z Warszawy do Szczecina. Tuż po starcie pilot zgłosił usterkę techniczną. Jak dowiedział się nasz reporter, chodziło o awarie układu sterowania klimatyzacją na pokładzie.
Na pokładzie były 54 osoby, w tym 48 pasażerów.
Samolot lądował w asyście służb lotniskowych. Nikomu nic się nie stało, przewoźnik ma podstawić inną maszynę.
W tym momencie pasażerowie oczekują na podstawienie innej maszyny, a samolot jest badany przez mechaników w celu ustalenia usterki - przekazał w rozmowie z TVN Warszawa pełniący obowiązki rzecznika LOT-u Michał Czernicki.
Jak zaznaczył, piloci podjęli decyzję o zawróceniu samolotu, choć usterka nie stanowiła zagrożenia dla życia i bezpieczeństwa pasażerów.