Gdańska policja szuka sprawcy ataków na apteki. Wczoraj wieczorem w trzech różnych miejscach ktoś rozpylił substancję o przykrym zapachu, uniemożliwiając pracę farmaceutom - informuje reporter RMF FM Kuba Kaługa.
Wszystko wskazuje na to, że atakami stoi jedna osoba. To najpewniej mężczyzna, ale pracownicy żadnej z aptek nie zapamiętali dokładnie jego wizerunku.
Tylko w jednym z miejsc wszedł on do środka. W pozostałych przypadkach jedynie uchylił drzwi, by wrzucić pojemnik ze środkiem o drażniącym zapachu.
Była to najprawdopodobniej substancja do odstraszania dzików i innej zwierzyny.
Apteki trzeba było wczoraj zamknąć. Na miejscu pracowali strażacy, chemicy oraz policjanci.
Funkcjonariusze sprawdzają teraz nagrania z monitoringu i szukają sprawcy.
(ph)