Boratynkę, czyli monetę kazimierzowską, znaleźli dziś archeolodzy, którzy prowadzą wykopaliska na Starym Rynku w Łodzi. Wcześniej odkryto starą studnię, numizmaty z okresu międzywojennego, czy plomby towarowe. Jednak najważniejsze odkrycie ciągle czeka na naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego. Szukają starej Łodzi.

Na Starym Rynku w Łodzi archeolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego prowadzą prace, mające na celu odnalezienie korzeni XV-wiecznej osady.

"Szukamy korzeni XV-wiecznej Łodzi. Chcemy ustalić, czy średniowieczna Łódź faktycznie w tym miejscu powstała i czy tu zaczęła się rozwijać" - podkreślił dr inż. Artur Ginter z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego.

W przyszłym roku przypada 600. rocznica nadania Łodzi praw miejskich, tymczasem jest ona jednym z niewielu polskich miast, które nie potwierdziło metodami archeologicznymi swego późnośredniowiecznego rodowodu.

Prace archeologiczne prowadzone są na terenie o powierzchni około 5,5 ara na całej płycie Starego Rynku, czyli w miejscu, które według wielu historyków stanowi centrum najstarszego organizmu miejskiego. Obszar ten nie był dotąd badany archeologicznie.

W pierwszych dniach poszukiwań archeolodzy odkryli XX-wieczną murowaną studnię i monety z okresu międzywojennego, plomby towarowe oraz ozdoby. Dziś do tej kolekcji doszła moneta kazimierzowska, zwana boratynką.

Do tej pory archeolodzy odkryli głównie warstwy ziemi pochodzące z XVIII i XIX w., ale miejscami pojawiły się także obiekty starsze o co najmniej XVI-wiecznej metryce. Stopniowo będą odkrywać kolejne, a zakres badań będzie się rozszerzał.

Badacze spodziewają się nowych odkryć m.in. fundamentów ratusza czy budynków tworzących nieistniejącą już dzisiaj południową pierzeję rynku.