Leszek Szerepka, ambasador Polski na Białorusi, spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Jak mówił później dziennikarzom, "trzeba to powiedzieć wyraźnie. Nie zostałem wydalony z Białorusi".
Ambasador Leszek Szerepka ma nadzieję, że wróci na Białoruś wraz z innymi ambasadorami Unii Europejskiej. Nie zostałem wydalony. Zostałem poproszony o udanie się do Polski na konsultacje. To jest zupełnie inny poziom stosunków dyplomatycznych - powiedział dziennikarzom po spotkaniu z Komorowskim.
Szerepka liczy, że "te konsultacje nie będą trwały zbyt długo i wróci na Białoruś wraz z innymi ambasadorami UE". W piątek jest 20. rocznica nawiązania polsko-białoruskich stosunków dyplomatycznych. Mam głęboką nadzieję, że następny okres będzie o wiele lepszy niż ten, który mija - dodał ambasador.
Dyplomata wrócił w środę do Polski po tym, gdy władze Białorusi zwróciły się do ambasadorów UE i Polski w Mińsku, by opuścili ten kraj i udali się na konsultacje. Wezwały też swoich ambasadorów w Brukseli i Warszawie na konsultacje do Mińska. To reakcja na kolejne sankcje nałożone na białoruski reżim przez UE.
W odpowiedzi na działania władz w Mińsku, pozostałe kraje Unii zdecydowały o wycofaniu swych ambasadorów z Białorusi. Jak podkreśliła szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, decyzję tę podjęto "w geście solidarności i jedności".