36-letni mężczyzna odpowie za kradzieże i włamanie. Okradł osobę, która przygarnęła go pod swój dach – kobietę, którą poznał na portalu randkowym. Jak się okazało, mężczyzna był bezdomnym. Swoje partnerce wmówił, że jest przedsiębiorcą, którego firma ma przestój.
42-letnia mieszkanka jednej z miejscowości gminy Czempiń w woj. wielkopolskim poznała w lutym, za pośrednictwem portalu randkowego, pewnego mężczyznę. Ten po miesiącu znajomości zamieszkał w jej domu.
Swojej partnerce powiedział, że prowadzi firmę, która ze względu na rynkowy brak materiałów, przechodzi zastój produkcyjny. Kobieta go utrzymywała. Mieszkali razem przez pół roku.
W lipcu 42-latka zorientowała się, że zniknęły jej rodzinne kosztowności. Uznała jednak, że "wkrótce się odnajdą".
Na początku sierpnia partner zapowiedział, że wyjedzie do pracy. Gdy pewnego dnia 42-latka wróciła do domu z nocnej zmiany, nie zastała mężczyzny. Z mieszkania zniknęła także biżuteria.
Partner 42-latki nie odbierał od niej telefonu. W końcu zgłosiła się na policję, a na terenie posesji zainstalowała kamery monitoringu.
Na tym nie koniec tej historii.
Kilka dni później kobieta po powrocie z pracy zorientowała, że ktoś włamał się do jej domu. Kiedy już był w środku, musiał dokładnie wiedzieć, gdzie szukać gotówki. Kto to był? Przeglądając zapis z kamer monitoringu od razu rozpoznała znaną jej sylwetkę.
Policjanci, którzy zajęli się sprawą kradzieży i włamania, ustalili, że sprawcą jest 36-letni bezdomny, który ostatni raz był zameldowany w podpoznańskim Swarzędzu. W piątek został zatrzymany na dworcu w Poznaniu.
Przyznał się do okradzenia partnerki. Grozi mu do 10 lat więzienia.