"Cieszę się, że dziś na tej sali jesteśmy razem, chociaż mamy współcześnie różne poglądy polityczne i należymy do różnych ugrupowań, że w tę rocznicę jesteśmy razem przy tym znaku "Solidarności", historycznym znaku "Solidarności" lat 80., bo ta wartość jest wspólna" - mówił prezydent Andrzej Duda w uroczystym spotkaniu w sali BHP Stoczni Gdańskiej w czasie obchodów 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. To właśnie w sali BHP Stoczni Gdańskiej przed 36 laty podpisane zostało porozumienie między strajkującymi robotnikami a delegacją rządową. Obchody zakończyła msza w Bazylice św. Brygidy. Gdy zgromadzeni w bazylice przekazywali sobie znak pokoju, do Lecha Wałęsy podszedł prezydent Andrzej Duda podając mu dłoń.

Aby odświeżyć stronę lub włącz automatyczne odświeżanie :

20:00

Msza pod przewodnictwem metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku zakończyła uroczystości związane z 36. rocznicą podpisania Porozumień Gdańskich. Uczestniczyli w niej m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło i b. prezydent, b. lider "S" Lech Wałęsa.

Solidarność była jest i będzie wielkim dobrem ojczyzny - mówił w homilii metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Jak podkreślił, w ruchu Solidarność w latach 80. "doszedł do głosu czysty i mocny ton narodowych aspiracji". I doszła pamięć oczyszczona z historycznej niepamięci, z dna fałszu i manipulacji - powiedział.

Wielkie wiano Solidarności znalazło trwałe mieszkanie w licznych sercach. I nie można go utracić, nie można zagubić i beztrosko także pomniejszać. Bo przecież bywa tak, że do tej manipulacji dochodzi, że kreowane są jakieś nowe biografie, a różne wiatry wiały, wieją i wiać będą. I w dniu wdzięczności za Solidarność jeszcze raz zawierzamy Bogu to wielkie dzieło - podkreślił metropolita gdański.

Na zakończenie mszy, gdy zgromadzeni w bazylice przekazywali sobie znak pokoju, do Lecha Wałęsy podszedł prezydent Andrzej Duda podając mu dłoń, na co zebrani zareagowali oklaskami. Do Wałęsy podeszli też m.in. minister ds. bezpieczeństwa energetycznego w kancelarii premiera Piotr Naimski, szef "S" Piotr Duda i b. szef "S" Marian Krzaklewski.


17:00

Rozpoczęła się msza w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku z okazji 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Nabożeństwo odprawia metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Msza zakończy zorganizowane w Gdańsku przez NSZZ "Solidarność" główne obchody 36. rocznicy Sierpnia'80.

16:30

Prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło złożyli kwiaty pod historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej.

Ostatnim punktem tegorocznych obchodów rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych z udziałem prezydenta i premier będzie msza św. w Bazylice św. Brygidy, koncelebrowana przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia.

16:20

Prezydent podziękował przewodniczącemu NSZZ "Solidarność" Piotrowi Dudzie za wyrozumiałość. Proszę o wyrozumiałość, o czas, całą Solidarność dzisiejszą, tę instytucjonalną, związek zawodowy i inne związki zawodowe. Proszę o czas. Pamiętajcie państwo o tym, że zobowiązania wyborcze składa się na kadencję - mówił Andrzej Duda.

Przypomniał, że kadencja parlamentu to cztery lata, a prezydenta - pięć lat. Proszę, żebyście spokojnie dali pracować. Nie da się wszystkiego zrobić na raz, za co dziękuję, że pan przewodniczący (Piotr Duda) to dzisiaj powiedział. Nie da się wszystkiego na raz, to prawda. Każdy z państwa - mam nadzieję - to rozumie. Ja proszę o tą wyrozumiałość - podkreślał prezydent.

Zapewnił, że "cele będą realizowane po kolei na tyle, na ile starcza możliwości". Po to właśnie, żeby te najważniejsze postulaty Solidarności, które jeszcze nie są zrealizowane, z tej tablicy, która ma dzisiaj już 36 lat, były wreszcie zrealizowane. Też proszę, żebyście tak na to popatrzyli: po 36 latach jest próba rzeczywiście ofensywnego zrealizowania tych postulatów - powiedział prezydent.

Chciałbym, żebyście wierzyli, że one będą realizowane, wierzyli polskiemu rządowi, pani premier Beacie Szydło i wierzyli mnie, jako prezydentowi. Będziemy czynili wszystko, by Polska stała się Polską solidarności tej społecznej, żeby wreszcie był realizowany zrównoważony rozwój, żeby wreszcie była prowadzona polityka wyrównywania szans - mówił.

Wspominając prezydenta Lecha Kaczyńskiego, A. Duda podkreślał, że walczył on o państwo nie tylko dla "takich tylko jak on, przedstawicieli elity". Większość to robotnicy, bo większość społeczeństwa to ludzie, którzy pracują swoimi rękami i że to dla nich przede wszystkim państwo musi być budowane. I to jest właśnie państwo równych szans - powiedział prezydent Duda.

16:15

Cieszę się, że dziś na tej sali jesteśmy razem, chociaż mamy współcześnie różne poglądy polityczne i należymy do różnych ugrupowań, że w tę rocznicę jesteśmy razem przy tym znaku "Solidarności", historycznym znaku "Solidarności" lat 80., bo ta wartość jest wspólna - powiedział prezydent Duda.

Zaznaczył, że w Polsce są i będą podziały polityczne, gdyż są one standardem demokracji. Ale ważne, abyśmy mieli punkty wspólne, które są powszechnie szanowane i niekwestionowane. To jest właśnie ten wspólny punkt: ta sala, to miejsce, to zdjęcie, ten znak. Dlatego dziękuję, że jesteśmy tutaj razem - zaznaczył.

W sali BHP znajduje się zdjęcie dokumentujące podpisanie Porozumień Sierpniowych. 

Prezydent wspominał także słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: "my dzisiaj z Borsukiem (Bogdanem Borusewiczem) politycznie jesteśmy po różnych stronach barykady, ale nigdy mu nie odmówię tamtej odwagi, bo to był jeden z najodważniejszych ludzi, jakich znałem w tamtych czasach: absolutnie nieugięty, twardziel". Państwo tacy byliście - powiedział Duda do uczestników uroczystości.

16:10

To Solidarność zapoczątkowała politykę budowania wspólnoty w Europie Środkowo-Wschodniej, politykę budowania sojuszu pomiędzy państwami, które mają podobną historię - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Zapoczątkowaliście politykę budowanie wspólnoty w Europie Środkowo-Wschodniej, tę politykę, którą potem starał się realizować prezydent Lech Kaczyński, dzisiaj staram się ją realizować ja i polski rząd. (Politykę) budowania sojuszu pomiędzy państwami, które są obok nas i które mają podobną do nas historię - powiedział prezydent zwracając się do obecnych w Sali BHP Stoczni Gdańskiej.

Dzisiaj tę politykę realizujemy w zupełnie innych czasach, w wolnych czasach, po to, byśmy byli mocni razem. Ale to wyście ją zapoczątkowali, miejcie też satysfakcję z tego, to wy wskazaliście kierunek - dodał.

Jak podkreślił, Grupa Wyszehradzka też się wywodzi "z tamtej pamięci". Z waszej wspólnoty, którą budowaliście nie pod czerwonym sztandarem proletariuszy wszystkich krajów, którzy mają się łączyć, bo przecież to był śmiech, ale pod sztandarem ludzi, którzy walczą o swoją wolność, o suwerenność i niepodległość swoich narodów - powiedział prezydent.

16:01

Celem Prawa i Sprawiedliwości jest to, by Polacy mogli godnie żyć także pod względem materialnym, obiecywaliśmy to w kampaniach wyborczych i będziemy to realizować konsekwentnie – mówił prezydent Andrzej Duda. Nawiązał do wystąpienia przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy w sprawie płacy minimalnej. Jej nowy pułap – zaznaczył A. Duda – jest wyższy niż oczekiwania "S" i innych związków zawodowych.

Myśmy to obiecywali w czasie ostatnich kampanii wyborczych i będziemy proszę państwa to realizować konsekwentnie poprzez składanie ustaw o obniżeniu wieku emerytalnego, poprzez ustawy takie jak właśnie ta, która podwyższa płacę minimalną, która ustanawia minimalną stawkę godzinową, co niezwykle istotne. Tak proszę państwa, to są właśnie te rozwiązania, które mają prowadzić do tego, że Polska będzie wreszcie państwem solidarnym - podkreślił Andrzej Duda.

Zwrócił uwagę, że w konstytucji zadeklarowano, że społeczna gospodarka rynkowa stanowi podstawę ustroju gospodarczego Polski. W moim przekonaniu nasza gospodarka ze społeczną gospodarką rynkową na razie jeszcze nie ma wiele wspólnego. Zaczyna mieć. Zaczyna mieć dzięki działaniom obecnego rządu i obecnej tu na sali premier Beaty Szydło - powiedział prezydent.

15:56

Chylę przed wami głowę za to, że przetrwaliście najtrudniejsze lata, te które nastąpiły po 1989 roku, te w których mieliście być oddani nie do muzeum - na złom chciano was oddać. Solidarność miała pójść do kąta, bo przeszkadzała tym, którzy chcieli kontynuować wyzysk komunistyczny w nowych formach, w nowych kształtach. Nie jest przecież żadną przesadą, że byli to ludzie, którzy legitymacje PZPR zamienili, po prostu zamienili, często na fotele sejmowe, senackie i rządowe i bankowe, oczywiście bankowe - mówił podczas obchodów minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Dodał, że Solidarność się temu nie poddała. Solidarność przez cały czas żyła i dawała nam całemu narodowi, społeczeństwu, politykom niepodległościowym, dawała nam zaplecze i wiarę do walki przeciwko tej nowej formie zniewolenia. Dziś możemy powiedzieć jesteśmy dzięki wam, dzięki Solidarności, dzięki duchowi solidarności, czerpiącej z tradycji niepodległościowej, czerpiącej z wiary katolickiej, czerpiącej z całego zasobu, wysiłku jakie nasze rodziny włożyły, z idei harcerskiej - jesteśmy wreszcie na drodze do odbudowy prawdziwie niepodległego, sprawiedliwego państwa; bazującego na katolickiej nauce społecznej - powiedział Macierewicz.

Minister podkreślił, że walka o sprawiedliwość społeczną po 1945 r. była też walką o niepodległość. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę, że istotą okupacji sowieckiej była marginalizacja, sprowadzenie do stanu niewolniczego, nie pracowniczego, niewolniczego - narodu polskiego. Wyzysk, który miał kształt pracy niewolniczej zarówno w sensie fizycznym przez zamknięcie granic, przekształcenie państwa w łagier jak i przez wyzysk pracy ludzkiej, pracy polskiej na rzecz interesów imperializmu sowieckiego - powiedział.

15:50

 Patrzę na pana Andrzeja Kołodzieja, pana Bogdana Borusewicza, pana Andrzeja Gwiazdę, panią Joannę Dudę-Gwiazdę, patrzę na państwa i dziękuję. Dziękuję, że możemy się spotkać w radości, w rocznicę Solidarności, już 36., w tej sali tak niezwykle symbolicznej, tak niezwykle historycznej - powiedział prezydent podczas uroczystości w Sali BHP Stoczni Gdańskiej.

Dziękuję, bo nie byłoby nas tutaj, a już na pewno mnie by nie było na tym miejscu, gdybyście państwo się wtedy nie zawzięli, z pełną determinacją. Wiem, że potem drogi polityczne potoczyły się różnie. Dzisiaj dalej się one toczą, ale toczą się w wolnej Polsce, toczą się w ramach demokracji - mówił Andrzej Duda.

15:47

21 postulatów Solidarności było postulatami godnego życia i w znaczeniu materialnym, i godności w znaczeniu wolności: że chcemy być wolni w swoim wolnym niepodległym państwie - mówił prezydent Andrzej Duda w 36. rocznicę Porozumień Sierpniowych.

Solidarność - powiedział prezydent podczas uroczystości w Sali BHP Stoczni Gdańskiej - to wielka legenda dążenia do wolności, sprawiedliwości, normalności.

Stwierdził, że dla dzisiejszej młodzieży abstrakcją są czasy, gdy półki w sklepach były puste i przywołał dowcip: "Ojciec opowiada o tamtych czasach dziecku i mówi, że wtedy były puste półki. A dziecko mówi: Puste półki, w całym Tesco?".

To są, proszę państwa, realia dzisiejszej młodzieży. Ta młodzież zawdzięcza to, że Polska się zmieniła, państwu, którzy jesteście tutaj na sali, zawdzięcza to także Lechowi Wałęsie, którego na sali wprawdzie nie ma, jest na zdjęciu, tym historycznym zdjęciu - powiedział zwracając się do zgromadzonych i wskazując na zdjęcie z sierpnia 1980 r. z podpisania porozumienia między strajkującymi robotnikami a delegacją rządową.

Chylę dzisiaj czoła jako ten prezydent, który wtedy miał 8 lat, przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów, bo wycierpieliście państwo bardzo wiele i wycierpiały wasze rodziny - podkreślił prezydent.

15:29

Zwracając się do zebranych w sali BHP Stoczni Gdańskiej sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych, Piotr Duda zapewnił: "Wasz testament będzie realizowany aż do skutku, bo po to jesteśmy jako związkowcy z Solidarności i to w imieniu całego Związku Zawodowego Solidarność mogę wam przyrzec".

Szef "S" mówił, że jednym z postulatów robotników strajkujących w sierpniu 1980 r. były wolne soboty. My chcemy wolnych niedziel, ograniczenia handlu w niedzielę, bo niedziela jest dla Boga i rodziny - powiedział.

Zebraliśmy na dzień dzisiejszy ponad 350 tys. podpisów. 2 września składamy projekt w samo południe u pana marszałka (Sejmu) Marka Kuchcińskiego - zapowiedział Duda.

Przewodniczący "S" zaznaczył, że postulatem Sierpnia było także obniżenie wieku emerytalnego. Solidarność chce powrotu do poziomu sprzed reformy wprowadzonej przez rząd PO-PSL. Poprzedni politycy nie chcieli nas słuchać mimo wielkich protestów i milionów zebranych podpisów - powiedział Duda.

Przed wystąpieniem Piotra Dudy zebranych poinformowano, że pierwszy przewodniczący "S", b. prezydent Lech Wałęsa nie skorzystał z zaproszenia na ten punkt obchodów. Przykro nam jest, że nie jest z nami pierwszy przewodniczący - powiedział obecny przewodniczący związku.

15:20

My, członkowie Solidarności, którzy jesteśmy w tym związku od 1980 roku, nie wychodziliśmy z pierwszej Solidarności, nie zapisywaliśmy się do drugiej Solidarności; jesteśmy od początku w tym samym związku - Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym „Solidarność” i nikt i nic tego nie zmieni - podkreślił szef "S" Piotr Duda.

Dzisiaj próbują niektóre środowiska głośno krzyczeć, lamentować, że zawłaszczamy sobie Solidarność. Nie, myśmy Solidarność uratowali od zagłady, bo na początku lat 90. Solidarność już nie była niektórym potrzebna: "zrobili swoje, mogą iść do muzeum" - mówił szef "S".

Jesteśmy związkiem zawodowym. Jeżeli będzie potrzeba, to będziemy jeszcze ściślej współpracować z każdą władzą, która widzi podmiotowość pracownika, która traktuje pracownika w sposób podmiotowy, a nie przedmiotowy, bo taka jest nasza rola - oświadczył Piotr Duda.

15:00

W sali BHP Stoczni Gdańskiej oprócz prezydenta Andrzeja Dudy jest premier Beata Szydło i inni członkowie rządu, choćby Antoni Macierewicz czy Mariusz Błaszczak - informuje nasz reporter Kuba Kaługa. Są także Bogdan Borusewicz czy Jerzy Borowczak, raczej nie kojarzeni z obecną opcją rządzącą. Głos zabrał także Piotr Duda. Pamięć historyczna to sól każdego narodu. Naród, który nie dba o swoje korzenie, szybko zbliża się ku samozagładzie - mówi przewodniczący Solidarności. Nie zabrakło w jego wystąpieniu aluzji politycznych czy też odniesień do sytuacji pracowników. Ci, którzy łamią prawa pracownicze, powinni być traktowani tak, jakby łamali prawo karne - mówił Piotr Duda.

14:53

Nie żyjemy w Polsce naszych marzeń, bo etos Solidarności uległ doktrynom postkomunizmu i neoliberalizmu - napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście odczytanym podczas obchodów w sali BHP Stoczni Gdańskiej.

Podkreślił, że od lat obchodom solidarnościowym towarzyszy smutne pytanie o to, co stało się z ideowym i moralnym dziedzictwem Sierpnia, jak Polacy wykorzystali wywalczoną przez Solidarność wolność.

Najkrótsza na nie odpowiedź brzmi: nie żyjemy w Polsce naszych marzeń, bo etos Solidarności uległ doktrynom postkomunizmu i neoliberalizmu. Stąd dzisiejsza Rzeczpospolita jest dla wielu ludzi Solidarności państwem zawiedzionych nadziei, rozbitych szklanych domów, zdradzonych ideałów - napisał Kaczyński.  Staramy się to zmienić - dodał. Rząd PiS realizuje to, co swego czasu nazwaliśmy programem Polski solidarnej - zaznaczył prezes PiS.

Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. między komisją rządową a komitetem strajkowym i powstanie Solidarności stały się początkiem przemian 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego. Porozumienie w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisali przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski. MKS deklarował zakończenie trwającego dwa tygodnie strajku. Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970, transmisje niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury. Przyjęto też zapis, że nowe związki zawodowe uznają kierowniczą rolę PZPR w państwie.

(mpw)