"To czarny dzień dla naszego kraju" – stwierdził premier Belgii Charles Michel. "Obawialiśmy się, że to się wydarzy" – przyznał. Rano w Brukseli doszło do dwóch zamachów - na lotnisku Zaventem i na stacji metra Maelbeek w pobliżu instytucji unijnych. Wg ostatnich informacji, w atakach terrorystycznych zginęły 34 osoby.
Liczba Polaków rannych w zamachach w Brukseli wzrosła do trzech. Jak poinformowało MSZ, wszyscy są w szpitalu. Dwóch poszkodowanych to celnicy, którzy przebywali w Brukseli w delegacji. Zostali ranni na lotnisku. W jednym z dwóch wybuchów została także ranna Polka - prawdopodobnie pracująca na lotnisku.
Jak ustalił reporter RMF życiu dwójki z rannych Polaków nic nie zagraża. Jeden z celników jest ciężej ranny. Będzie musiał przejść dodatkowe badania oraz najprawdopodobniej zabieg operacyjny.
Dwaj Polacy ranni w zamachach w Brukseli to funkcjonariusze Służby Celnej, którzy przebywali tam w delegacji - poinformował prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z szefami służb. O ile wiem, na lotnisku Zaventem dwóch Polaków, którzy przebywali tam na delegacji, funkcjonariuszy Służby Celnej, zostało rannych. Według informacji, które panowie mi przekazali, znajdują się zarówno oni, jak i ich rodziny w tej chwili pod opieką naszych służb konsularnych. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i że obie te osoby jak najszybciej wrócą do zdrowia – powiedział Duda.
Polska ambasada poinformowała, że można zgłaszać osoby zaginione w związku z zamachami w Brukseli poprzez email: bebruamb3@msz.gov.pl oraz pod numerem telefonu: z Polski +32 2 73 90 121, z Belgii 02 73 90 121.
Na razie nie ujawniono powodów ewakuacji elektrowni atomowej Tihange – jednej z największych w Europie. Już wcześniej belgijskie media ujawniły, że siłownie jądrowe mogą stać się nowym celem ataków islamskich ekstremistów. Służby specjalne odkryły m.in. że muzułmańscy terroryści śledzili wiceszefa d/s ochrony belgijskich elektrowni nuklearnych.
W kwaterze głównej NATO w Brukseli podniesiono stan alertu. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg zapewnił o wsparciu dla Belgii w tym "mrocznym dniu". To tchórzliwy atak. Atak na nasze wartości i otwarte społeczeństwa. Terroryzm nie pokona demokracji, nie zabierze naszych wartości - napisał w oświadczeniu sekretarz generalny NATO.
W warszawskim merze został podniesiony stan bezpieczeństwa, została też zwiększona liczba patroli.
Prezydent USA Barack Obama został poinformowany o zamachu w Brukseli w środku nocy. Służby prasowe prezydenta wydały oświadczenie, że Barack Obama wie o tym, co się wydarzyło i że przyjął te informacje z niepokojem. Biały Dom poinformował, że Stany Zjednoczone będą z wielką determinacją walczyć z terroryzmem na świecie. Podobne wypowiedzi płyną z Departamentu Stanu. Departament Sprawiedliwości USA poinformował, że FBI pozostaje w kontakcie z belgijskim służbami. Agencje wymieniają się informacji dotyczącymi terrorystów i informacjami na temat ich planów.
Belgijska policja powiększyła w Brukseli strefę bezpieczeństwa. Zamknęła dostęp dla postronnych osób już nie tylko wokół stacji metra Maelbeek, na której doszło do zamachu, ale również do niektórych instytucji UE. Policja uniemożliwia dostęp do ulic wokół głównej siedziby Komisji Europejskiej oraz położonej tuż obok stacji metra Schuman.
Komisja Europejska podniosła stopień alertu antyterrorystycznego w związku z zamachami w Brukseli - poinformował rzecznik KE Margaritis Schinas. Flagi na masztach zostały opuszczone do połowy na znak solidarności z ofiarami ataków. W porozumieniu z belgijskimi władzami i innymi instytucjami UE zdecydowano o podniesieniu poziomu alertu z żółtego na pomarańczowy - poinformował. Nie jest to jeszcze najwyższy poziom alertu w unijnych instytucjach. Pracownicy KE są stale informowani o sytuacji.
Na lotnisku znaleziono pas z materiałami wybuchowymi, które nie eksplodowały.
Mamy do czynienia z bardzo konkretnym zagrożeniem terrorystyczny w różnych krajach europejskich i musimy skonfrontować się z nim na wszelkie możliwe sposoby - powiedział premier Wielkiej Brytanii David Cameron, apelując o solidarność.
Dzisiaj jest dzień współczucia, kondolencji, ale także wzmocnienia naszego własnego bezpieczeństwa - dodał.