Specjalna grupa zadaniowa wyjaśnia okoliczności zabójstwa dwóch policjantów w kafejce internetowej w Czechowicach-Dziedzicach. Bandyci prawdopodobnie chcieli wymusić haracz. W strzelaninie dwóch z nich zostało rannych. Policja zatrzymała wszystkich czterech podejrzanych.
Uciekając, napastnicy porzucili swojego ciężko rannego kompana przed szpitalem w Żorach. Sami zostali schwytani na policyjnej blokadzie drogi na przedmieściach Rudy Śląskiej. Czwarty podejrzany ukrywał się w jednym z mieszkań w Żorach. Zatrzymała go specjalna grupa uderzeniowa śląskiej policji. Zdaniem policji to wszystkie osoby, które brały udział w nocnej strzelaninie w kawiarence internetowej w Czechowicach - Dziedzicach.
Zatrzymani to młodzi ludzie, dwóch z nich to bracia. Wszyscy byli notowani przez policję m.in. za handel narkotykami - poinformował komendant wojewódzki śląskiej policji. Według nadinsp. Mieczysława Kluka, sprawcy wiedzieli, że w lokalu są policjanci. Mimo to użyli broni. Strzelali również do właściciela kawiarenki, który schował się za biurkiem. W kafejce była jeszcze jedna osoba.
Policjanci, którzy zginęli, byli na służbie. Komendant nie potrafił jednak powiedzieć, co robili w kawiarence internetowej, gdzie doszło do strzelaniny. Nie można wykluczyć, że była to przerwa w pracy - mówił nadinsp. Kluk. Posłuchaj relacji reportera RMF, Marcin Buczka:
Wiceszef MSWIA Zbigniew Sobotka zapowiedział, że Skarb Państwa pokryje koszty pogrzebów obu ofiar, a rodzinom policjantów przyznane zostaną specjalne renty.
foto Tomasz Maszczyk RMF Katowice
08:50