Co najmniej 120 osób zginęło w trzęsieniu ziemi do jakiego doszło dziś nad ranem w środkowych Włoszech. Trzęsienie o sile 6,2 w skali Richtera spowodowało zawalenie się części miasta. Pod gruzami mogą być uwięzione setki osób. Jak podał polski MSZ, nie ma informacji, by wśród ofiar byli Polacy. Śledźcie naszą relację minuta po minucie!
"La Repubblica": liczba zabitych w nocnym trzęsieniu ziemi wciąż rośnie. Jest już co najmniej 80 ofiar
Potężnym problemem jest komunikacja. Uszkodzone zostały niektóre linie komunikacyjne i nadajniki. Czerwony Krzyż uruchomił więc na miejscu kilka sieci WiFi. Dzięki temu uratowani pierwszy raz od rana mogą skontaktować się z rodzinami.
Czerwony Krzyż i rząd w Rzymie proszą wszystkich w centralnych Włoszech, by zdjęli hasła ze swoich sieci WiFi
Ruszyła także wielka zbiórka krwi. Tej potrzeba jest sporo.
W poszukiwaniach ludzi przysypanych gruzami, służby coraz częściej korzystają z ciężkiego sprzętu - spychaczy do udrażniania ulic, koparek i dźwigów do podnoszenia najcięższych fragmentów gruzu.
Mamy kolejne potwierdzenie ze strony Wydziału Kryzysowego włoskiego MSZ, że wśród kolejnych zidentyfikowanych zabitych i rannych nie ma obywateli RP - poinformował dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak.
Wstrząsająca skala zniszczeń po trzęsieniu ziemi. Zobaczcie filmy i zdjęcia
Lokalne władze: 73 ofiary śmiertelne trzęsienia
Ratownicy twierdzą, że choć każda kolejna minuta zmniejsza szanse na znalezienie pod gruzami żywych ludzi, to na korzyść wszystkich działa pogoda. Jest ciepło, nie pada. Jeżeli wiec ktoś ma dostęp do powietrza - ma szansę doczekać pomocy.
Pod gruzami wciąż jest kilkaset osób. Służby korzystają ze wszystkich możliwości: nad Amatrice latają już śmigłowce, do każdego na linie podwieszony jest ratownik. Dzięki tej nietypowej taktyce - można powoli odgruzowywać najdelikatniejsze miejsca.
Ci którzy zostali uratowani dostają pomoc, bo stracili wszystko. Niektórzy są w samej bieliźnie.
Do co najmniej 63 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi - poinformowała włoska agencja Ansa. W miejscowości Amatrice śmierć poniosło 35 osób, a 11 w Accumoli. Nie ma oficjalnego potwierdzenia tych liczb.
Ofiary śmiertelne są także w miejscowościach Arquata i Pescara del Tronto.
Włoska obrona cywilna podaje, że wciąż co najmniej kilkaset osób jest przysypanych ziemią i ruinami domów. Z wieloma jest kontakt, a ratownicy walczą, żeby do nich dotrzeć.
Premier Beata Szydło złożyła na ręce premiera Włoch - Matteo Renziego - wyrazy głębokiego współczucia dla osób dotkniętych skutkami tragicznego trzęsienia ziemi.
W ciągu pierwszych trzech godzin po trzęsieniu odnotowano 17 wstrząsów wtórnych, w tym największy o sile 5,5 w skali Richtera. Według włoskiego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii do tej pory odnotowano 160 wstrząsów wtórych.
Nikt nie zostanie pozostawiony samemu sobie, żadna rodzina, żadne miasto, żadna wioska - zadeklarował szef włoskiego rządu, dziękując ekipom ratowniczym za wysiłki podejmowane po kataklizmie. Musimy zabrać się do pracy (...) aby przywrócić nadzieję temu regionowi, który został tak silnie dotknięty - apelował premier w krótkim wystąpieniu transmitowanym w telewizji.
"La Repubblica": jest już ponad 60 ofiar trzęsienia ziemi. Burmistrz Amatrice: "Połowy miasta nie ma"
Teraz każda kolejna godzina oddala niebezpieczeństwo wystąpienia silnych wstrząsów wtórnych - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM profesor Stanisław Lasocki z krakowskiego Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk.
O ile główne trzęsienia ziemi są nieprzewidywalne, to aktywność i produktywność wstrząsów następczych jest dobrze poznana i wiadomo, że prawdopodobieństwo wystąpienia silnych zdarzeń, zbliżonych do głównego trzęsienia ziemi, bardzo szybko spada z czasem. Więc módlmy się, żeby kolejne godziny były bez wstrząsów następczych, bo już - powiedzmy - za dwa dni będą one niezagrażające - dodaje.
Bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do 50 - podał na swej stronie internetowej włoski dziennik "La Stampa". Wcześniej informowano o 38 zabitych. Według gazety setki ludzi wciąż pozostają pod gruzami.
Według najnowszych danych w katastrofie zginęło co najmniej 38 osób, jednak władze ostrzegają, że bilans może rosnąć, bo wciąż wiele osób jest pod gruzami.
Najbardziej poszkodowane rejony to m.in. miejscowości w regionach Lacjum, Umbria i Marche: Accumoli, Amatrice i Pescara del Tronto.
Obraz po trzęsieniu ziemi jest wstrząsający. Internauci publikują zdjęcia przed i po katastrofie.
-
Tagi:Trzęsienie ziemi