Na ostatnie wydarzenia, zwłaszcza te sobotnie, gdy w Parolach niedaleko Nadarzyna pod Warszawą od kul bandytów zginął policjant, zareagował rząd. Zgodnie z zapowiedziami ministrowie przyjęli propozycję zmian w kodeksie karnym, ustawie o policji oraz w rozporządzeniu dotyczącym zasad użycia broni przez policjantów.

I tak - zamiast kilku ostrzeżeń słownych: "Policja", "Rzuć broń", "Uwaga będę strzelał" i w końcu strzał ostrzegawczy - będzie tylko jedno: "Policja". Szef MSWiA, Krzysztof Janik ma nadzieję, że dzięki uproszczeniu tej procedury, policjanci nie będą się wahać i użyją broni przeciwko atakującym ich przestępcom. Zmienić, mają się nie tylko zasady użycia broni. Za zabójstwo policjanta na służbie ma grozić 25 lat więzienia albo dożywocie. Zgodnie z propozycją ministerstwa spraw wewnętrznych, sąd nie będzie mógł orzec innej, niższej kary. Poza tym, skazany za zabicie policjanta nie będzie się mógł starać o zwolnienie warunkowe.

Nasza reporterka, Agnieszka Burzyńska rozmawiała z Krzysztofem Osypiukiem, komendantem policji z Piaseczna. To właśnie jego kolegę po fachu zastrzelili bandyci w podwarszawskich Parolach. Osypiuk liczy na to, że zmienione przepisy sprawią, iż policjant nie będzie traktowany jak przestępca:

Zmiana przepisów cieszy też znanego prawnika, Lecha Falandysza: "Właściwie dzisiaj policjant ma mniejsze uprawnienia niż zwykły obywatel w obronie koniecznej, bo on jest związany szczegółowymi postanowieniami. Ponieważ one są szczegółowe to są luki. Policjant np. nie wie czy w obronie mienia może użyć broni, to jest niejasno sformułowane. Ponadto np. nie wie czy może strzelać w pościgu, bo wtedy musiałby sprawdzać w kodeksie karnym czy to jest przestępca groźny czy nie groźny. Są to nonsensy jednak".

Zmiana kodeksu karnego, którą zaproponował rząd, to trudne zadanie. Na razie nie wiadomo czy rząd skorzysta z pilnej ścieżki uchwalania ustaw. Wiadomo natomiast, że za dwa tygodnie wejdzie w życie rządowe rozporządzenie zmieniające listę sytuacji, w których policjant może użyć broni. Do tej pory, mógł to zrobić tylko w momencie bezpośredniego zagrożenia życia. Teraz będzie mógł strzelać także wtedy, gdy bandyci napadają na policjanta, gdy próbują odebrać mu broń, bądź gdy trwa napad na konwój przewożący pieniądze lub ważne dokumenty.

foto Archiwum RMF

07:05