Nadal nie odnaleziono górnika, który znalazł się w rejonie pożaru w kopalni Brzeszcze koło Oświęcimia w Małopolsce. Wczoraj wieczorem metan zapalił się w chodniku wentylacyjnym przy ścianie wydobywczej. W zagrożonym rejonie przy wydobyciu węgla pracowało 44 górników.

Płonący metan poparzył 11 górników. Kilku z nich z groźnymi obrażeniami trafiło do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Akcję ratunkową utrudnia silne zadymienie, wysoka temperatura i stężenie niebezpiecznych gazów.

Na poziomie 640 metrów nastąpiło zapalnie metanu. Obecnie skład atmosfery nie nadaje się do wejścia tam - mówi jeden z uczestników akcji.

Mimo trudnych warunków przez kilka godzin w zagrożonej strefie ratownicy próbowali odnaleźć jeszcze jednego górnika. Poszukiwania jednak na razie przerwano. W koplani Brzeszcze był reporter RMF Marcin Buczek. Posłuchaj jego realcji:

Wciąż nie wiadomo co było powodem zapalenia metanu.

Foto: Archiwum RMF

19:55