Brytyjski muzyk Cyril Whistler mieszkający od lat w Holandii odkrył, gdzie znajduje się skarb Hitlera. Odkodował tajemnicze symbole znajdujące się na partyturze „Marsch-Impromptu" mało znanego kompozytora Gotfryda Federleina.
Od dawna podejrzewano, że właśnie na tej partyturze znajduje się mapa ukrytego skarbu. Chodzi o około 100 sztab złota i diamenty. Whistler odkodował szyfr, który na partyturze sporządził osobisty sekretarz Hitlera, Martin Bormann próbując w ostatnich dniach wojny ukryć skarby. Połączyłem tajemnicze znaki, nuty i topografię miasteczka Mittenwald w Bawarii, uwzględniłem zwłaszcza długo nienaznaczane na żadnych mapach tory kolejowe - opowiada w rozmowie z korespondentką RMF FM.
Pogłoski o rzekomym skarbie z okresu wojny ukrytym gdzieś na południu Bawarii krążą od kilku dziesięcioleci, a głównym ich źródłem jest historia związana z planowanym w 1945 roku przez władze Reichsbanku ukryciem jego rezerw. Wprawdzie większość z nich trafiła w ręce aliantów, ale nigdy nie odnaleziono ok. stu sztabek złota wraz z innymi kosztownościami .
Skarb odkryty przez muzyka znajduje się na terenach wojskowych. Whistler nie zwrócił się do Ministerstwa Obrony Niemiec o umożliwienie prac archeologicznych. Jego zdaniem - swoja prace już wykonał, a resztę muszą zrobić Niemcy. Ma po swojej stronie burmistrza Mittenwald.
Najgorsze by było, gdyby Niemcy po cichu wykopali skarb - mówi muzyk. Nie mogą jednak tego zrobić, bo przecież ten skarb jest splamiony krwią, pochodzi z kradzieży - dodaje.
Whistler nie jest załamany z powodu tego, że jeszcze nie trzyma w rękach skarbu. Swój skarb już znalazłem - podkreśla. Właśnie wydał książkę, w której wyjaśnia tajemnicę nazistowskiego kodu. Napisał także operę i szykuje musical.
(mn)