Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki - poinformował przewoźnik w środowym komunikacie giełdowym. Mają one objąć do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych - dodano.

Nawet 4 tysiące pracowników do zwolnienia

"Zarząd PKP Cargo (...) informuje, że w dniu dzisiejszym uchwałą podjął decyzję o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę PKP Cargo. (...) Konsekwencją podjęcia w/w uchwały (...) będzie podpisanie porozumień w sprawie przeprowadzenia zwolnienia grupowego albo wydanie regulaminów zwolnień grupowych w zakładach i centrali PKP Cargo. Zwolnieniami grupowymi zostanie objętych do 30 proc. zatrudnionych w spółce (do 4142 pracowników) w różnych grupach zawodowych" - podano w komunikacie.

Spółka poinformowała, że pracownikom, w związku z rozwiązaniem z nimi stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia, będzie przysługiwać odprawa pieniężna, uzależniona od okresu zatrudnienia.

Dodano, że szacowana wysokość rezerwy związanej z restrukturyzacją zatrudnienia wyniesie ok. 249 mln zł, a przewidywane oszczędności w skali roku w zakresie kosztów osobowych wynikające z przeprowadzenia zwolnień grupowych sięgną ok. 423,4 mln zł.

Zaznaczono, że w sytuacji uzyskania pozytywnej decyzji sądu o otwarciu postępowania sanacyjnego koszty zwolnień grupowych spółka będzie miała możliwość sfinansować z środków z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

W komunikacie poinformowano też, że proces zwolnień grupowych zostanie poprzedzony analizą wszystkich stanowisk, uwzględniającą m.in. efektywność, znaczenie dla kluczowych operacji oraz potencjał do adaptacji w nowych strukturach organizacyjnych, a priorytetem procesu będzie minimalizacja negatywnego wpływu na kluczowe obszary działalności spółki.

Działania naprawcze w PKP Cargo

Na początku lipca zarząd PKP Cargo poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, mających objąć do 30 proc. załogi. Wtedy podano, że zwolnienia miałyby nastąpić do 30 września 2024 r.

Pod koniec maja br. zarząd spółki zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy. Zaproponował też rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. W czerwcu zaś podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, a 27 czerwca zarząd zdecydował o złożeniu wniosku do sądu o otwarcie postępowania sanacyjnego.

Jak wyjaśniał 10 lipca p.o. prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka, spółka jest zadłużona, nie reguluje części zobowiązań, nie płaci dużej części faktur i wymaga gruntownych działań restrukturyzacyjnych, ale zachowuje płynność finansową. 

Nie ma pomysłu upadłości, likwidacji albo zamknięcia. Celem działań obecnego zarządu jest naprawienie chorej sytuacji, w której znalazła się spółka we wszelkich aspektach: taborowym, finansowym, organizacyjnym - powiedział Wojewódka. Sanacja będzie oznaczała ochronę przed spłatą odsetek od zaległych płatności, spółka będzie mogła się wycofać z niekorzystnych kontraktów i będzie podlegała ochronie przed egzekucją - dodał. Jak zaznaczył, spółka w sanacji może startować w przetargach i je wygrywać, tak długo, jak będzie regulować składki na ubezpieczenia społeczne i podatki.

Wojewódka zaznaczył, że w ramach sanacji będzie przygotowany i wdrożony przez zarządcę sanacji plan restrukturyzacji PKP Cargo, natomiast wstępny plan został skierowany dla sądu, który zdecyduje czy otworzyć postępowanie sanacyjne. Podkreślał, że przy obecnej strukturze kosztów, w której największą pozycją są koszty zatrudnienia, zwolnienia grupowe są koniecznością. Bez redukcji kosztów zatrudnienia nie jesteśmy w stanie uratować spółki, a na szali jest kilkanaście tysięcy miejsc pracy - ocenił wówczas p.o. prezes.

We wtorek zarząd PKP Cargo i działające w spółce związki zawodowe zaapelowały do premiera o wypłatę rekompensaty z tytułu kosztów poniesionych przez PKP Cargo w związku z poleceniem przewiezienia 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych, sprowadzanego w 2022 r.

PKP Cargo wygrało przetarg na transport węgla dla Enei

PKP Cargo poinformowało też w środę, że wygrało rozpisany przez Eneę przetarg na transport koleją węgla z kopalni Bogdanka do elektrowni spółki.

Kolejowy przewoźnik poinformował, że otrzymał oficjalną informację o wyborze PKP Cargo na wykonanie usługi przewozu transportem kolejowym węgla energetycznego z Lubelskiego Węgla "Bogdanka" dla Enea Wytwarzanie. Chodzi o przewóz 9 mln ton węgla.

11 lipca PKP Cargo informowało o powiadomieniu spółki przez zamawiającego, iż jej oferta w przetargu w wysokości 138 mln 397 tys. zł została uznana za najlepszą.

Czym zajmuje się PKP Cargo?

PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji. PKP Cargo to spółka giełdowa, w której PKP SA ma 33 proc. udziałów.

W środę ok. godz. 12.50 kurs akcji PKP Cargo rósł o 3,52 proc., do 17,08 zł, a obroty sięgnęły 4,1 mln zł.