Amerykański Departament Stanu krytykuje ustawę o IPN. "Pośpiesznie uchwalone prawo może zagrozić wolności słowa i debaty akademickiej" - krytykuje MSZ USA w oświadczeniu. Wcześniej o weto ws. ustawy o IPN zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy grupa amerykańskich kongresmenów.
TUTAJ CAŁE OŚWIADCZENIE DEPARTAMENTU STANU USA
Jesteśmy zaniepokojeni konsekwencjami projektu tej ustawy; jeśli weszłaby ona w życie, mogłoby to wpłynąć na strategiczne interesy Polski i jej stosunki - ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem włącznie - podkreślono w nocie Departament Stanu USA.
Zachęcamy Polskę do ponownego przeanalizowania ustawy o IPN pod kątem możliwych skutków dla wolności słowa oraz dla naszej zdolności bycia efektywnymi partnerami - pisze też Departament Stanu.
Jest to bardzo mocne stanowisko amerykańskiej dyplomacji. Parę dni temu Departament Stanu chwalił Polskę przy okazji wizyty Rexa Tillersona w Warszawie. Dziś Waszyngton daje ostrzeżenie. Amerykańska dyplomacja wzywa do ponownej analizy ustawy IPN i jej potencjalnego wpływu "na zasady wolności słowa, a także naszą - czyli USA - zdolność do pozostania realnymi partnerami" - podkreśla korespondent RMF FM w Waszyngtonie.