W Zakopanem od wczoraj brakuje lekarzy do obsadzenia karetek pogotowia ratunkowego. Konta ZOZ-u kilka miesięcy temu zajął komornik. Rano pojawiła się wiadomość, że do dymisji podał się jego dyrektor. On sam temu zaprzeczył.
Coraz głośniej mówi się za to o tym, że zapasy oleju opałowego wystarczą na dwa, najwyżej trzy dni. Dostawy gazu odcięto już w ubiegłym tygodniu, lada dzień ma być wyłączony prąd. Pralnia i kuchnia chcą wymówić świadczenie usług.
W starostwie tatrzańskim dyskutowano już o ewentualnej ewakuacji chorych: Omawialiśmy sytuację na stan kryzysowy. Z tym, że kryzys, jaki do tej pory był przewidywany to powódź, pożar jakieś wyłączenia prądu. Nie było natomiast takiej sytuacji, że braknie ciepła, czy będzie problem z karetkami, który wystąpił - mówi starosta Andrzej Gąsienica.
Starosta ma poważny problem, ponieważ wszystkie łóżka w okolicznych placówkach zdrowia są już zajęte. Tworzy więc plan awaryjny, mając jednak nadzieję, że nigdy nie będzie musiał go realizować. Co nas czeka ze strony polskiej służby zdrowia? Gość porannych Faktów, prezydencki doradca Krzysztof Kuszewski nie pozostawia złudzeń:
12:15