Rząd zachęca Polaków do oszczędzania energii. "Wszystkie gospodarstwa domowe bez wyjątku będą miały gwarantowaną cenę energii do poziomu 2 tys. kWh rocznie. To w porównaniu do tego, co oferują firmy energetyczne, oszczędności nawet na poziomie 150 zł miesięcznie" – powiedział na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Mamy dla Was najważniejsze porady dotyczące tego, jak być energooszczędnym.
Jeżeli chodzi o oświetlenie, to zdecydowanie warto zamienić stare żarówki na LED-y. Żarówka starego typu może pobierać nawet 100 watów, podczas gdy te energooszczędne - od kilku do kilkunastu, w zależności od mocy. 60-watowa żarówka starej generacji w przypadku LED-u oznacza zużycie 6-8W, 75W - 8-10W, a 100W - 11-15W.
Jeżeli mamy dom i często korzystamy ze światła, z pomocą mogą nam przyjść urządzenia smart. Inteligentne oświetlenie w połączeniu z aplikacją pomoże nam gasić światła, gdy o nich zapomnimy. Zewnętrzne oświetlenie z fotokomórką też jest dobrym rozwiązaniem, bo włącza oświetlenie tylko, gdy jest to potrzebne.
Najwięcej prądu zużywamy, gdy podgrzewamy albo chłodzimy. W przypadku lodówek - warto oczywiście postawić na te energooszczędne, dodatkowo lodówki, które się nie domykają, mają nieszczelne uszczelki, zbyt dużo lodu - zużywają znacznie więcej prądu.
W przypadku kuchenek elektrycznych - im krócej działają, tym lepiej, więc nie zapominajmy o przykrywaniu gotujących się potraw. W tym przypadku można powiedzieć, że szybkowary są dobrym rozwiązaniem, bo przez większe ciśnienie w środku szybciej gotujemy.
Wysokie temperatury nie sprzyjają oszczędzaniu energii. To właśnie klimatyzacje zużywają teraz najwięcej prądu. Jeżeli nie chcemy być zaskoczeni wysokim rachunkiem, warto chłodzenia nie ustawiać na najniższą temperaturę.
Zimą przecież 21-22 stopnie jest dla nas wystarczające, a latem - gdy mamy wysokie temperatury - wiele osób od razu ustawia urządzenia chłodzące na jak najniższą temperaturę - nawet 14-16 stopni. To bardzo duże zużycie prądu, które może kosztować nas nawet kilkadziesiąt złotych dziennie.
Jakie urządzenia zużywają najwięcej prądu w naszych domach? Oto ranking dziennego zużycia energii elektrycznej, na podstawie danych opublikowanych przez PGNiG:
1. Płyta indukcyjna. Jeśli założymy, że dziennie używamy dwóch pól o mocy 2300W i 1800 W na płycie indukcyjnej, przez 30 minut, dzienne zużycie prądu wyniesie 2,05 kWh
2. Odkurzacz. Zwykle nie używamy go codziennie. Przy założeniu, że pracuje on mniej niż 1 godzinę, dzienne zużycie prądu wyniesie 1,5 kWh;
3. Piekarnik. Najczęściej rozgrzewamy go do 200 °C, a jego moc to około 2000 W. Grzałka piekarnika pracuje w tym czasie około 41 minut. Wówczas zużycie prądu dziennie wynosi 1,36 kWh;
4. Lodówka. W przypadku chłodziarko-zamrażarki A++ dzienne zużycie energii wynosi 0,74 kWh;
5. Zmywarka. W przypadku klasy energetycznej A++ i przy standardowym programie, dzienne zużycie energii wyniesie 0,65 kWh;
6. Czajnik elektryczny. Średnia moc czajnika to 2000W. Przy założeniu, że w ciągu doby używamy go przez około pół godziny, zużywamy około 0,65 kWh;
7. Pralka. W przypadku klasy energetycznej A++, przy standardowym programie, dziennie zużycie energii może wynieść około 0,55 kWh;
8. Komputer stacjonarny. Przy mocy sprzętu w wysokości 90W i korzystaniu z komputera przez 5 godzin dziennie, dzienny pobór energii wyniesie 0,54 kWh;
9. Laptop. Przy mocy w wysokości 48W i korzystaniu ze sprzętu przez 8 godzin dziennie, zużycie prądu w ciągu doby wyniesie 0,38 kWh;
10. Telewizor. Przy założeniu, że mamy telewizor 40-calowy o mocy 70W, a dziennie jest on włączony przez 5 godzin, dzienne zużycie energii wynosi 0,35 kWh;
11. Ładowanie telefonu. Jeśli codziennie podłączamy telefon do ładowania na 1 godzinę, to pobór prądu wynosi ok. 6,8 W (0,0068 kWh);
12. Mikrofalówka. Średnia moc mikrofalówki to 800 W. Przyjmując, że używamy jej raz dziennie, to dzienne zużycie energii wynosi 0,14 kWh.
Cena za kilowatogodzinę w Polsce wynosi obecnie od 0,62 do 0,7 zł, w zależności od firmy dostarczającej prąd.