Barbara S., matka brutalnie zamordowanego 4-letniego Michałka, oskarżona o kierowanie jego zabójstwem, nie wróci do więzienia. Decyzję taką podjął wczoraj Sąd Apelacyjny w Warszawie. Kobieta została wypuszczona z więzienia w Grudziądzu po tym, jak Sąd Apelacyjny nakazał ponowne rozpatrzenie jej sprawy.
Po zwolnieniu Barbary S. z więzienia zastosowano wobec niej dozór policyjny. Prokuratura zaskarżyła tę decyzję, ale Sąd Apelacyjny nie zmienił jej. Okazało się, że polskie prawo nie przewiduje możliwości odwoływania się prokuratury od decyzji o uchyleniu aresztu. Sąd ogłosił więc, że zaskarżenia w ogóle nie rozpoznawał.
Przedstawicielka prokuratury nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Wyszła z budynku Sądu Apelacyjnego tylnymi drzwiami.
Obrońca Barbary S., mecenas Grzegorz Lewański nie krył zadowolenia z dzisiejszej decyzji sądu. Jego zdaniem prokuratura działała "pod publiczkę".
Popełniona półtora roku temu zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną. Media pisały o „wyrodnej matce”. Sąd apelacyjny, uchylając wyrok, mówił nawet o presji dziennikarzy.
Utrzymano natomiast kary 25 i 15 lat dla bezpośrednich zabójców dziecka, Roberta Kwaśniewskiego (konkubenta Barbary S.) i Daniela Saletry.
Foto: Archiwum RMF
09:20