Największy w Rosji producent diamentów poinformował znalezieniu w Jakucji gigantycznego, ponad 390-karatowego diamentu. Jak pisze Bloomberg, sankcje nałożone na ten kraj z powodu inwazji na Ukrainę, utrudnią sprzedaż diamentu, ale jej nie powstrzymają.
Rosyjska firma Alrosa jest największym dostawcą surowca diamentowego na świecie. Wydobywa co roku około 30 milionów karatów ze swoich syberyjskich kopalni.
Firma poinformowała właśnie o odnalezieniu w Jakucji największego od dziesięciolecia diamentu.
Waga rekordzisty wynosi 390,7 karata.
Znaleziony diament to jasny kryształ o nieregularnym kształcie, otoczony żółto-brązową aureolą.
Wcześniej największy klejnot o wadze 401 karatów znaleziono dziesięć lat temu, w 2013 roku.
Znalezisko odkryto podczas nocnego przemywania piasków diamentonośnych w kopalni Mayat.
Odkrycie jednego z największych diamentów w historii Rosji to niewątpliwie wydarzenie bezprecedensowe i doskonałe zwieńczenie sezonu wydobywczego 2023 - powiedział dyrektor generalny Alrosa Pavel Marinychev.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Stany Zjednoczone i Wielka Brytania nałożyły na Alrosę sankcje. Na taki ruch nie zdecydowała się natomiast Unia Europejska - zauważa Bloomberg. Za każdym razem inicjatywę blokowała Belgia, stawiając swoje weto. Przyczyną są dochody Antwerpii, która jest światowym centrum diamentów.
Bloomberg pisze dalej, że z powodu sankcji sprzedaż diamentu na aukcji za granicą będzie utrudniona, ale nie niemożliwa.