Ochrona na lotnisku w Miami pewnie widziała już wiele, ale odkrycie, jakiego dokonali pod koniec kwietnia, wprawiło ich w osłupienie. W spodniach jednego z pasażerów odkryli bowiem... worek z wężami.

O sprawie poinformowała Administracja ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA).

Do tego niecodziennego odkrycia doszło - jak czytamy we wpisie na platformie X - 26 kwietnia na lotnisku w Miami.

Pracownicy ochrony podczas kontroli bezpieczeństwa znaleźli... worek z wężami.

To w zasadzie można by jeszcze zrozumieć, gdyby nie fakt, że pasażer schował worek w swoich spodniach...

TSA opublikowała zdjęcia, na których widać dwa małe węże i worek. Przypomina on etui na okulary przeciwsłoneczne.

TSA podała, że węże przekazano agencji zajmującej się ochroną ryb i dzikich zwierząt na Florydzie.

O konsekwencjach dla wężowego przemytnika nie poinformowano.