Dużo słońca, ponad 20 stopni Celsjusza w cieniu i tłok w butikach z ubraniami. To prognoza pogody dla światowej stolicy mody - Paryża. Już od kilku dni roześmiane paryżanki pozbywają się puchowych kurtek i ruszają na polowanie na wiosenne hity mody. Mieszkanki Nowego Jorku zrobiły to już dawno. Nie do wiary, ale w mieście, które nigdy nie śpi, jest 30 st. ciepła.
W Halach Targowych w centrum francuskiej stolicy, z dala od wybiegów z modelkami prezentującymi ekscentryczne kreacje najsławniejszych arbitrów elegancji, idą trzy rozradowane młode paryżanki z torbami wypchanymi kolorowymi ciuszkami. Są wyraźnie zadowolone z siebie i pełne wiosennego entuzjazmu. Za cenę jednej wieczorowej sukni z najbardziej renomowanych paryskich domów mody, takich jak Dior czy Chanel, można kupić w Halach Targowych pół ciężarówki modnych ubrań. Może są trochę gorzej skrojone, materiały są mniej luksusowe, a witrynom butików brakuje przepychu, ale paryżanki się tym wcale nie przejmują.
Kupiłyśmy minispódniczki. Mamy dość kurtek i płaszczy! Chcemy odsłonić nasze kolana. Panowie chyba nie będą protestować. Wiem, że tej wiosny będą też modne półprzeźroczyste bluzki i sukienki z dużymi dekoltami. Zaczynam na nie polować - tłumaczy korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi Francoise. Najbardziej modne będą różne odcienie niebieskiego - np. kolor turkusowy - ale również zieleń i inne jaskrawe barwy. Można je z reszta mieszać jak w strojach karnawałowych. Jedyna zasada, której trzeba przestrzegać: nie mieszamy kolorow pastelowych z krzykliwymi barwami. Bardzo modne są również różnego rodzaju desenie etniczne, np. afrykańskie - wyjaśnia jej koleżanka Veronique. Nie można zapomnieć o przeciwsłonecznych okularach. Wreszcie usiądę w turkusowej bluzce w ogródku kawiarni. Długo na to czekałam! Zima to zaprzeczenie mody i dobrego humoru - twierdzi Anne-Marie, która taszczy największą torbę wypchaną kupionymi właśnie ubraniami.
Tej wiosny na ulicach Stanów Zjednoczonych mają królować kwieciste sukienki, torebki z kolorowymi wzorkami i hit sezonu - pastelowe cygaretki. Jak zauważa nasz korespondent Paweł Żuchowski, amerykańska ulica na co dzień nie jest tak elegancka, jak europejska, bo mieszkańcy USA cenią sobie przede wszystkim wygodę. Na wschodnim wybrzeżu USA, mimo że w kalendarzu wciąż zima, ludzie ubrani są jak w lecie. Na termometrach 30 stopni Celsjusza. Na ulicach Manhattanu prawdziwa rewia mody i to wcale nie pod dyktando projektantów. W Nowym Jorku chodzi o wyrażenie siebie i możesz tu zobaczyć wszystko. Masz tu mieszankę kultur i indywidualności - powiedział idąca ulicą młoda kobieta.