Obrończyni praw zwierząt Brigitte Bardot zapowiedziała, że poprosi władze Rosji o obywatelstwo, jeśli w Lyonie dojdzie do uśpienia dwóch chorych słoni. Słynna francuska aktorka oświadczenie w tej sprawie, własnoręcznie podpisane, wysłała w piątek agencji AFP.

"Jeśli ci, którzy są u władzy, mają czelność i są na tyle podli, żeby zabić dwa słonie o imionach Baby i Nepal, zdecydowałam, że zwrócę się do Rosji o przyznanie mi rosyjskiego obywatelstwa" - napisała Bardot w oświadczeniu przesłanym za pośrednictwem fundacji, którą kieruje. Dodała, że "pragnie uciec z kraju, który jest niczym więcej jak tylko cmentarzem dla zwierząt".

O uśmierceniu słoni, których właścicielem jest cyrk Pinder, zdecydowała prefektura w Lyonie. Jej władze tłumaczyły, że zwierzęta są chore na gruźlicę. Zaprzeczają temu organizacje ochrony praw zwierząt. Odwołanie w sprawie uśpienia stworzeń złożyli adwokaci cyrku.

Bardot od wielu lat walczy o prawa zwierząt, w tym o zaprzestanie ich torturowania. Od połowy grudnia obrońcy praw zwierząt, w tym Fundacja Brigitte Bardot, występują w obronie słoni z lyońskiego zoo.

Depardieu otrzymał rosyjskie obywatelstwo


Zobacz również:

Z francuskiego obywatelstwa na rzecz rosyjskiego zrezygnował niedawno francuski aktor Gerard Depardieu. W czwartek na stronie internetowej prezydenta Rosji Władimira Putina opublikowano dekret, w którym szef rosyjskiego państwa przyznaje Depardieu rosyjskie obywatelstwo. Jak tłumaczył później rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow, francuski gwiazdor zasłużył się dla kultury i kinematografii rosyjskiej.

W liście opublikowanym w czwartek przez rosyjską telewizję 63-letni Depardieu oznajmił, że zwracał się o paszport rosyjski i cieszy się, że tę prośbę spełniono; podkreśla swą sympatię do Putina i nazywa Rosję "wielką demokracją".

Gerard Depardieu od niedawna jest zameldowany w belgijskiej wiosce Nechin tuż przy granicy z Francją. Znalazł tam schronienie przed 75-procentowym podatkiem, który mieliby płacić Francuzi zarabiający ponad milion euro rocznie. Dotknięty krytyką tej decyzji, w tym z ust premiera Francji, aktor postanowił zrzec się francuskiego obywatelstwa, co wywołało jeszcze większą krytykę.