Lakiernica, talenciak, enter - to tylko kilka z określeń, zaczerpniętych ze slangu gimnazjalistów. Niektóre z nich łatwo rozszyfrować, inne - brzmią jak obcy język. Uczniowie gimnazjów uwielbiają także skróty. A czy Wy znacie jakieś podobne określenia? Zapraszamy do komentowania!

Gdy gimnazjalista mówi "żal.pl", to nie podaje strony internetowej, a wyraża swoje niezadowolenie z tego co widzi. Żal to bardzo szeroko wykorzystywane słowo. Na przykład koszula może być "żalowa" - co oznacza tyle, że jest brzydka lub niemodna. Gimnazjaliści uwielbiają skróty. Często więc na pytanie: "Co u ciebie?" odpowiadają: "ABCDC". To oznacza "Absolutny Brak Chęci Do Czegokolwiek". Gdy z kolei młody człowiek nie wie, co powiedzieć, nie ma odpowiednich argumentów - rozmowę kwituje hasłem: "Eee, mleko" albo "A wiewióra była nieletnia".

W każdej klasie znajdzie się "talenciak", czyli bardzo zdolny uczeń oraz "lakiernica". To określenie dziewczyny, która zbyt mocno się maluje. "Armagedon" - to wywiadówka, "banicja" - zwolnienie od rodziców z lekcji, "enter" to często nauczyciel informatyki, a nauczyciele przerwy spędzają w "gnieździe os". Jedno od lat się nie zmienia: uczniowie chodzili, chodzą i pewnie chodzić będą do "budy".