"Retoryka nuklearna Rosji jest niebezpieczna i nieodpowiedzialna” – przekazała dziennikarce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah. To odpowiedź Sojuszu na moskiewskie zapowiedzi przeprowadzenia ćwiczeń z wykorzystaniem taktycznej broni jądrowej.

Rzeczniczka dodała, że "NATO pozostaje czujne". "Nasza zbiorowa postawa odstraszania i obrony będzie w dalszym ciągu zapewniać ochronę każdego centymetra terytorium Sojuszu" - czytamy w oświadczeniu.

Zdaniem ekspertów zapowiedź rosyjskich ćwiczeń, można interpretować jako zamiar przetestowania użycia taktycznych pocisków nuklearnych, czyli rakiet zdolnych do przenoszenia ładunku nuklearnego na odległość około 500 km. Rzeczniczka NATO przypomniała, że "Ukraina ma prawo do samoobrony zapisane w Karcie Narodów Zjednoczonych, a sojusznicy z NATO będą nadal ją wspierać". Natomiast "Rosja rozpoczęła tę nielegalną wojnę i musi ją zakończyć".

Ćwiczenia nuklearne

Rosja zapowiedziała ćwiczenia wojskowe, podczas których ma zostać przeprowadzony "szereg działań mających na celu praktyczne sprawdzenie zagadnień przygotowania i użycia niestrategicznej broni jądrowej". To odpowiedź na - jak poinformowano - "prowokacyjne wypowiedzi i groźby" z Zachodu.

Rosyjski MON poinformował, że w ćwiczeniach wezmą udział formacje rakietowe Południowego Okręgu Wojskowego, lotnictwo i marynarka.

Nie sprecyzowano, kiedy dokładnie ćwiczenia się odbędą.

Zaostrzenie retoryki wobec Zachodu

Rosyjskie władze zaostrzyły niedawno retorykę wobec członków Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji wezwało brytyjskiego ambasadora, żeby ostrzec go, że brytyjskie obiekty wojskowe i sprzęt mogą być atakowane w Ukrainie i poza jej granicami. Miałaby to być odpowiedź Kremla na zgodę Londynu na wykorzystanie przez Kijów brytyjskiego uzbrojenia do atakowania terytorium Rosji. O tym, a także o "postrzeganiu F-16 jako nośnika broni nuklearnej" pisaliśmy w tym artykule:

Opracowanie: